Facebook chce analizować nasze zaszyfrowane dane

Hakerzy obrali sobie na cel koncerny motoryzacyjne

2 minuty czytania
Komentarze

Dwóch większych światowych producentów samochodów padło ofiarą wyrafinowanego, chociaż na szczęście niezbyt udanego ataku. Bayerricscher Rundfunk dowiedział się, że intruzi z grupy hakerów OceanLotus wślizgnęli się do sieci BMW i Hyundai, próbując znaleźć tajemnice handlowe. BMW wykrył hakerów bardzo szybko. Zostali zablokowani już na początku grudnia, czyli zaraz po rozpoczęciu ataku. Według anonimowego eksperta ds. bezpieczeństwa żadne poufne dane nie wyciekłyby z BMW. Natomiast napastnicy nie naruszyliby centralnego centrum danych w Monachium.

Hakerzy atakują koncerny motoryzacyjne

Hakerzy koncerny motoryzacyjne

BMW odmówiło skomentowania konkretnego przypadku, twierdząc, że ma struktury i proces, które ograniczają zewnętrzne próby włamania. Pozwalają mu one szybko wykryć i odzyskać siły po włamaniach. Hyundai do tej pory nie odpowiedział na prośby o komentarz. Winowajców można było jednak łatwo zidentyfikować. OceanLotus istnieje od 2014 roku. Uważa się, że jest to grupa popierana przez Wietnam, która zazwyczaj skierowana jest do dysydentów i gróźb. Ostatnio obrała sobie na cel producentów samochodów. Do listy jej potencjalnych ofiar możemy dopisać Toyotę i Lexusa. Wietnam wprowadził niedawno na rynek własnego producenta samochodów, którego kluczowym dostawcą jest BMW. Być może kraj ten próbuje przyspieszyć swój rozwój, podążając za pomysłami konkurentów.

Zobacz też: Google pozwane za kradzież tekstów piosenek

Nie jest pewne, czy Mercedes-Benz, VW lub inne marki były przedmiotem zainteresowania. Jest to jednak zgodne z wieloletnim schematem szpiegowania firm ze strony krajów, które chcą zrozumieć, jak działają niektóre firmy. To z pewnością stawia BMW w trudnej sytuacji. Jest to partnerstwo, w którym rzekomy sojusznik może włamywać się do swoich systemów, a konfrontacja z partnerem może wywołać ogromne problemy.

Źródło: Engadget

Motyw