Riot Games to twórca niezwykle popularnej gry MOBA League of Legends. Firma ta rozpatrzyła pozew zbiorowy w sprawie dyskryminacji ze względu na płeć. Na jego podstawie zapłaci 10 milionów dolarów obecnym i byłym pracownikom płci żeńskiej. W 2018 roku dwie kobiety, które pracowały w studio, pozwały firmę. Twierdziły one, że muszą znosić molestowanie seksualne i dyskryminację ze względu na płeć. Pozew opisywał również, w jaki sposób kobiety otrzymywały niższe wynagrodzenie niż mężczyźni na tych samych lub podobnych stanowiskach. Co gorsza, opisały także, jak przymykano oko na chwytanie je za krocze.
Twórcy League of Legends zapłacą karę za dyskryminację kobiet
Dochodzenie w Kotaku po raz pierwszy ujawniło szalejący seksizm w Riot Games, gdzie istniała kultura biurowa bro. Ta czasmi wręcz zachęcała do molestowania. Kilka miesięcy po wniesieniu pozwu sądowego, Riot próbował zmusić obie kobiety do poddania się sądowemu arbitrażowi. To zaowocowało awansem ponad 150 pracowników firmy na początku tego roku. Riot Games, którego właścicielem jest chiński gigant Tencent, rozstrzygnął pozew klasowy w sierpniu. Jednak szczegóły dopiero teraz są ujawniane. The Los Angeles Times zauważa, że około 1000 kobiet, które pracowały tam między listopadem 2014 roku a datą sfinalizowania ugody, otrzyma odszkodowanie.
Zobacz też: iPhone 11 Pro zbiera dane o lokalizacji nawet bez zgody użytkowników – szykuje się kolejna afera?
Zgodnie z dokumentami sądowymi, przedstawiciele klas Jessica Negron i Gabriela Downie otrzymają po 10 000 dolarów. Po odliczeniu innych opłat, około 6,2 miliona dolarów zostanie przeznaczone dla obecnych i byłych pracowników. Co najmniej 2500 dolarów trafi dla pracowników pełnoetatowych i co najmniej 500 dolarów dla wykonawców tymczasowych. Większość kobiet powinna otrzymać co najmniej 5 tysięcy USD. W dokumentach ugodowych Riot Games zauważył, że wprowadzono szereg istotnych zmian w kulturze korporacyjnej. W tym zwiększoną przejrzystość oraz wiodące w branży programy na rzecz różnorodności i integracji. Firma zatrudniła również dedykowanego dyrektora ds. różnorodności.
Źródło: TechSpot