Protest moderatorów Facebooka

Unia Europejska znowu przygląda się Facebookowi

1 minuta czytania
Komentarze

Facebook wielokrotnie miał już do czynienia z sądem, komisjami i różnego typu dochodzeniami. Dyrektor generalny firmy Mark Zuckerberg przeszedł przez kryzys w zeszłym roku, kiedy to został postawiony przed Kongresem Stanów Zjednoczonych. Wtedy też musiał odpowiedzieć na dziesiątki pytań dotyczących praktyk biznesowych Facebooka, standardów ochrony danych i — oczywiście — słynnego skandalu Cambridge Analytica.

Unia Europejska przygląda się Facebookowi

Unia Europejska przygląda się Facebookowi

Niektóre z tych pytań były dość naiwne, a Zuckerberg przeważnie wychodził z konfrontacji obronną ręką. Większość pytań zadawanych przez senatorów wykazała brak podstawowego zrozumienia dla funkcjonowania Facebooka, a nawet Internetu w ogóle. Na przykład jeden z senatorów zapytał Zuckerberga, jak Facebook się utrzymuje, skoro oferuje swoje usługi za darmo. Dyrektor generalny po prostu odpowiedział:

Senatorze, prowadzimy reklamy.

Zobacz też: Elektronika użytkowa i retro konsole w Lidlu

Z historycznego punktu widzenia Facebook nie radził sobie tak dobrze, gdy był kwestionowany przez europejskich prawodawców. Prawdopodobnie będziemy świadkami dalszych postępów w tym zakresie. Reuters donosi, że Facebook został objęty oficjalnym dochodzeniem antymonopolowym w UE, które skoncentruje się na praktykach gromadzenia danych przez platformę. Organy regulacyjne obawiają się, że Facebook może wykorzystywać swoje ogromne zasoby danych konsumenckich. Dzięki nim teoretycznie może zaatakować swoich konkurentów i zablokować im ekspansję w nowych sektorach. Nie wiadomo, czy obawy te są uzasadnione. Jednak o to właśnie chodzi w tych dochodzeniach. Zaangażowane organy regulacyjne będą zadawać pytania, żądać plików i walczyć z prawnikami Facebooka. Będzie to trwało aż albo wyjdzie na jaw prawda, albo zostanie osiągnięte porozumienie, w zależności od tego, co nastąpi wcześniej.

Źródło: TechSpot

Motyw