Marzenia się spełniają? Do szkoły z tabletem? Czemu nie!

2 minuty czytania
Komentarze

samsung_galaxy_tab_to_serve_as_smart_tutorial_in_public_schools_1
Pokolenia, które szkoły średnie ukończyły kilka lub kilkanaście lat temu mogą żałować. Nowelizacja rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej zakłada, że każdy wydawca wprowadzający na rynek nowy podręcznik, będzie miał obowiązek opracować formę elektroniczną. Co więcej, chcąc wprowadzić nową książke na rynek, nie będzie musiał wydać wersji papierowej. Tak więc książka do uczniów może trafić jedynie w formie pliku lub programu, który ściągniemy na dedykowane urządzenie. Z możliwości nauki ze źródeł elektronicznych wyłączone będą jedynie klasy I-III szkoły podstawowej, ze względu na specyfikę tego etapu edukacji.

MEN słusznie punktuje, wskazując w ten sposób naturalny kierunek rozwoju, problemem pozostają ceny urządzeń. Android z pewnością jest platformą dostarczaną z raczej droższymi urządzeniami. Obecnie wydawcy decydują się najczęściej na wydawanie podręczników w plikach obsługiwanych na większości dostępnych urządzeń, które faktycznie będzie można odtworzyć nie tylko w środowisku Windowsa, ale na większości dostępnych nośników. Czy zatem książki trafią również pod strzechy zielonego robota?

Wszystko zależy od wydawców, to wolny rynek, tak więc nie możemy narzucić konkretnej platformy, na jaką przygotowany będzie podręcznik. Patrząc jednak na rosnącą popularność Androida, wydawcy powinni rozważyć taką możliwość – mówi specjalnie dla Android.com.pl Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy ministra edukacji narodowej. – W roku 2009 pierwszy raz zostało umożliwione wydawanie podręczników w wersji elektronicznej i do tej pory w tej formie publikacji ukazało się kilkadziesiąt podręczników.

Za zmianami przemawia wiele czynników. Przede wszystkim zdrowie uczniów. Sam wspominam czasy, w których w szkole średniej plecak wypchany był po brzegi, a waga przekraczała dopuszczalne normy o dobrych kilka kilogramów. Tablet, który w przyszłości będzie można włożyć do plecaka, często waży mniej niż niejeden opasły podręcznik. A w środku znajdą się nie tylko wszystkie pomoce naukowe, ale również zeszyty. Marzenie? Miejmy nadzieję, że to raczej naturalna kolej rzeczy.

Co więcej, Żurawski wspomina wizytę w pewnej szkole na Pomorzu, gdzie za zgodą dyrektora klasy korzystały ze smartfonów, w których znajdowały się podręczniki. Jako portal postaramy się dotrzeć do owej szkoły i opisać jak wygląda klasa przyszłości. Nas to pociąga, czytelników Android.com.pl również?

Motyw