Google Stadia problemy z Linuxem

Problemy NBA 2K20 nie poprawiają opinii o Google Stadia

2 minuty czytania
Komentarze

Od czasu premiery Google Stadia nie ma praktycznie dnia, w którym nie słyszelibyśmy o nowych problemach. Tym razem nie obyło się błędu dotyczącego najnowszej odsłony symulatora koszykarskiego NBA 2K20 od 2K Sports. Chociaż problem nie leży po stronie Google, a dewelopera odpowiadającego za port gry na usługę streamingową, to oczywiście opinie o Stadia też nie stają się lepsze.

Kolejne problemy Google Stadia – tym razem czas na NBA 2K20

Istotą Google Stadia od początku była możliwość gry bez konieczności instalowania aktualizacji. Jak się jednak okazuje, ktoś chyba zapomniał wspomnieć o tym deweloperom z zespołu odpowiedzialnego za NBA 2K20. Po uruchomieniu gry gracze uraczeni są ekranem aktualizacji. Problem został przekazany przez jednego z użytkowników na Reddicie. Google zapewniało, że Stadia zniweluje konieczność pobierania łatek i poprawek, ponieważ najnowsza wersja każdej gry zawsze będzie dostępna od razu po uruchomieniu. Niestety Google nie przewidziało, że jak co roku 2K Sports zagwarantuje kilka drażniących problemów w swoim symulatorze koszykówki.

Zobacz też: Black Friday 2019 na GOG-u: 50 najlepszych przecen na gry PC

Community manager z Google zapewniła, że firma pracuje już nad rozwiązaniem tego problemu z przedstawicielami 2K Sports. Niestety, ale gracze czekający na naprawę tego błędu będą musieli na pewno poczekać przynajmniej kilka dni w związku z wczorajszym Świętem Dziękczynienia w USA. Powinno się to skończyć szybką poprawką, ale nadal pozostaje pewien niesmak. Pomimo tego, że nie jest to wina Google, to jednak przedstawiciele amerykańskiej firmy powinni upewnić się, że wszystko będzie działało jak najlepiej. Mimo że jest to mała niedogodność, to jest to też kolejny przykład na to, jak pełna błędów jest tegoroczna odsłona NBA 2K20.

Źródło: Reddit

Motyw