Najnowszy MediaTek G90T początkowo budził duże obawy. Mówimy tutaj bowiem o procesorze producenta, który przez lata był kojarzony z niską jakością poszczególnych modułów i zamknięciem na programistów. Sam do tej pory mam olbrzymi uraz do tego producenta z powodu dwóch smartfonów z nim. W obydwu moduł GPS miał problem ze znalezieniem satelitów nawet w idealnych warunkach. Nie zmienia to jednak faktu iż G90T to niezwykle udany procesor, który nie ma nic wspólnego z błędami przeszłości giganta.
Redmi Note 8 Pro Snapdragon 730G
Nawet osoby niezwykle sceptyczne chwalą działanie tej jednostki od MediaTeka w testach Redmi Note 8 Pro. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż istnieje cała rzesza ludzi, którzy nie chcą mieć nic wspólnego z niczym, co wychodzi od tej tajwańskiej firmy. Według @xiaomishka, czyli kogoś, kto odpowiada za dużą część przecieków na temat urządzeń Xiaomi, producent przygotowuje nowy wariant Redmi Note 8 Pro. Ten będzie skierowany właśnie do osób, które nie przepadają za procesorami z Tajwanu. Jego sercem ma bowiem być układ Snapdragon 730G. Specyfikacja urządzenia ma się prezentować następująco:
- 6,53-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD+ z wcięciem na aparat selfie, z certyfikatem TUV Rheinlan pokryty szkłem Gorilla Glass 5
- Układ Snapdragon 730G
- 6/8 GB RAM
- 64/128 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia kartą microSD
- Poczwórny aparat z modułem głównym Samsung GW 64 Mpix, obiektyw szerokokątny 8 Mpix, 2 Mpix czujnik głębi i 2 Mpix aparat makro.
- Aparat selfie 20 Mpix
- Android 9 Pie z nakładką MIUI 10
- NFC
- GPS
- Wi-Fi
- USB-C
- Czytnik linii papilarnych
- Jack 3.5 mm
- Bateria 4500 mAh z szybkim ładowaniem do 18 W
- Wymiary 161,3 × 76,4 × 8,8 mm
- Waga 199 gramów
Zobacz też: Google walczy z przeciekami – winni są zwalniani
Warto zwrócić uwagę, że informacje o takim wariancie pojawiały się jeszcze przed premierą urządzenia. Niestety, nie wiadomo czy obecność układu od Qualcomma odbije się w jakiś sposób na cenie urządzenia. Sam dałbym jeszcze jedną szansę MediaTekowi, gdyby nie to, że jestem obecnie szczęśliwym posiadaczem Redmi Note 7 i czuję, że zostanę z nim na dłużej.
Źródło: Gizmochina