Firma Brave Software ogłosiła, że światło dzienne ujrzała właśnie pierwsza stabilna wersja przeglądarki Brave. Przez ostatnie 4 lata ciężko pracowano, aby oddać w ręce użytkowników produkt mogący zawalczyć z pozostałymi, dużymi graczami na rynku przeglądarek. Finalna wersja przedstawia się bardzo interesująco, ale czy konkurencja w postaci Chrome i Firefox ma się czego obawiać?
Co ma do zaoferowania przeglądarka Brave w pierwszej stabilnej wersji?
Tryb ciemny, o którym kilka dni temu informował Kacper to już w zasadzie standard wśród przeglądarek. Ale nie to jest najważniejsze w przypadku Brave. Prawdziwą siłą jest dbałość o prywatność i blokowanie reklam. To właśnie dzięki pozbyciu się reklam, skryptów śledzących oraz cookies strony wyświetlają się od trzech do sześciu razy szybciej.
Dlaczego Brave stawia na prywatność i brak reklam?
Brendan Eich, współtwórca i jednocześnie CEO Brave Software uważa, że Internet jest dziś w pewnym sensie zepsuty. Użytkownicy są stale śledzeni i bombardowani reklamami. To z kolei powoduje, że strony są bardzo wolne. Warto nadmienić, że reklamy, szczególnie te animowane drenują nasze baterie. W rezultacie użytkownicy unikają niektórych stron, na czym tracą ich twórcy. Przeglądarka Brave ma sprawić, że przeglądanie stron stanie się przyjemniejsze, szybsze i mniej dotkliwe dla akumulatorów.
Stabilna wersja Brave pozwoli także zarobić i wesprzeć twórców
Po dołączeniu do programu Brave Rewards pojawi się specjalna sekcja reklam Brave Ads – to właśnie za oglądanie i klikanie w te reklamy otrzymamy nagrodę w postaci kryptowaluty BAT (Basic Attention Token). Brave automatycznie dostosowuje ilość wyświetlanych reklam do czasu, jaki spędzamy na przeglądaniu stron. Ma to spowodować, że nie będą przeszkadzały w komfortowym buszowaniu po sieci. Według producenta 70% przychodów zostanie przekazane użytkownikom, a pozostałe 30% wyląduje w Brave Software. Zyskami możemy się także podzielić z twórcami stron. Istnieją na to dwa sposoby. Pierwszy polega na ręcznym przekazaniu napiwku. Drugi z kolei polega na oddaniu władzy nad finansami przeglądarce. Brave wtedy sam rozdysponuje środki między twórców kontentu.
Piękna wizja twórcy Brave
Brendan Eich ma piękną wizję Internetu. Użytkownicy oglądają reklamy kiedy chcą i jakie chcą, a zyskami dzielą się wszyscy. Czy tak będzie wyglądała przyszłość? Może faktycznie za kilka lat premierę stabilnej wersji Brave będziemy wspominać jako początek rewolucji.
Stabilna wersja przeglądarki jest już dostępna do pobrania w sklepie Google Play.
Zobacz także: Chrome oznaczy powolne strony internetowe
Źródło: Brave Software, XDA