Obawy wydawców wobec Stadia

Oto obawy wydawców gier związane z Google Stadia

2 minuty czytania
Komentarze

Śmiało można powiedzieć, że Google ukształtowało internet takim, jakim go znamy. Nawet jeśli ktoś nie korzysta z usług giganta, to alternatywy dla jego usług właśnie na nich się opierają lub wzorują. Jednak w tym całym obrazie jest jedna, dość istotna skaza. Gigant jest znany z uśmiercania projektów, które według niego nie odniosły sukcesu. W ten sposób znikają nie tylko nieudane projekty, ale także te wysoko cenione przez pewną niszę. Wielu wydawców gier obawia się, że właśnie taki los spotka Stadia.

Obawy wydawców wobec Stadia

Obawy wydawców wobec Stadia

Tak przynajmniej twierdzi jedna z programistek. Według Gwen Frey największą obawą wśród programistów i wydawców jest to, że Google zrezygnuje ze Stadia. Szczerze mówiąc to, spodziewałem się, że obawy dotyczą głównie małego zainteresowania lub nieprzyjęcia się strumieniowania gier z chmury.

Nikt nigdy nie mówi: Och, to nie zadziała czy Streaming nie jest przyszłością. Wszyscy zgadzają się, że streaming jest nieunikniony. Największe obawy budzi to, że Stadia może szybko zniknąć.

— powiedziała Frey w wywiadzie dla Gamesindustry.biz.

Zobacz też: Te e-maile są złośliwe! To zagrożenie dla urządzenia, nie otwieraj ich!

Frey przyznaje, że obawy te są nieuzasadnione. Argumentuje to tym, że nie każda rzecz stworzona przez Google znika. To słuszna uwaga, jednak niezbyt uspokajająca. W końcu wszystko zależy od tego, czy projekt zostanie przez Google uznany za opłacalny. Mówimy tutaj o wielkiej korporacji, dla której samo bycie na plusie to za mało. Gigant oczekuje olbrzymich dochodów. Z drugiej strony niemal każda gra będzie musiała zostać zakupiona. Jeśli kiedyś Stadia miałaby zostać zamknięta, użytkownicy mogliby stracić dużo pieniędzy. Nie sądzę, żeby Google chciało się narazić na ich gniew.

Źródło: TechSpot

Motyw