apple iphone touch id face id

Apple Watch z Touch ID i… niepotrzebnie drogimi paskami?

2 minuty czytania
Komentarze

Dzisiaj Apple stawia na Face ID, rezygnując z kolejnych produktów, gdzie jeszcze było Touch ID. Rozpoznawanie twarzy nie wszystkim przypadło do gustu, niezależnie od tego, że to bezpieczne i szybkie rozwiązanie. Wciąż czytniki linii papilarnych są potrzebne, a te w wyświetlaczu mają już coraz mniej wad. Gigant z Cuppertino jest tego świadomy i od lat zastrzega różne rozwiązania, aby być gotowy z właściwą technologią. Ta bardzo możliwe, że początkowo zadebiutuje w Apple Watch wraz z dodatkowymi, nietypowymi modyfikacjami w stosunku do dzisiaj znanych nam zegarkó.

Apple Watch może być miejscem reinkarnacji Touch ID, ale też z modułami w pasku

Mnogość patentów dotyczących czytnika linii papilarnyh w ekranie iPhonie robi powoli kolejne okrążenie w Sieci, a tymczasem też pojawiły się zastrzeżone projekty Apple, które możecie podziwiać powyżej. O ile nie widać tego wprost, to punkt 104 zaznaczony na pierwszej grafice odnosię się właśnie do skanera dermatoglifów. Jednak wyjątkowy wydaje się też pasek, który ma zawierać różne moduły łączności, a właściwie dedykowane im anteny – tyczy się to oczywiście łączności internetowej, jak i samego GPS-u. Oczywiście wiąże się to z tym, że każda wymiana paska w Apple Watchu z tego typu rozwązaniem będzie wyraźnie droższa.

Zobacz też: Jak wygląda i czym jest Black Friday?

Naturalnie, jak to bywa z patentami, trzeba zaznaczyć, że pojawienie się ich w Sieci nie oznacza, iż lada moment Apple zdecyduje się na wprowadzenie tych technologii do sprzedaży. Szczególnie że omawiane grafiki stanowią część zgłoszenia z maja 2018 roku. Niemniej oczywiście im dalej, tym większe szanse, że w końcu Amerykanie będą potrzebowali tego typu zmian.

Źródło: Gizchina

Motyw