AirPods Pro, czyli nowe słuchawki bezprzewodowe od Apple, zostały zaprezentowane stosunkowo niedawno. Różnią się od standardowych AirPodsów całkiem wyraźnie, jednak wciąż dzielą z nimi jedną wadę – niewymienialną baterię.
Niewymienialna bateria w AirPods Pro to ich największa wada
Nieoceniony serwis iFixit rozebrał AirPodsy Pro. Słuchawki otrzymały notę 0 na 10 w odniesieniu do skali naprawialności, co oznacza, że najnowszych pchełek Apple po prostu nie da się naprawić. Szczególnie irytujące jest to w odniesieniu do baterii, którą gigant z Cupertino zdecydował się przylutować, sprawiając, że jej wymiana nie wchodzi w grę. To bez dwóch zdań celowe zagranie, aby zmusić użytkowników do kupna nowej pary, gdy bateria w starej przestanie normalnie funkcjonować, a roczna gwarancja się skończy.
Zobacz także: Najnowsza aktualizacja systemu iOS psuje multitasking
Taki krok sprawia, że AirPods Pro są praktycznie słuchawkami jednorazowymi. Wszyscy wiemy, że żywotność baterii z czasem ulega stopniowemu obniżaniu. Jeśli np. teraz słuchawki działają na jednym ładowaniu przez 5 godzin, to dajmy na to za dwa lata 100% baterii może już wystarczać tylko na 2,5 godziny. Za kolejne 2 lata opisywany słuchawki mogą stać się nieużywalne, a w dodatku stracić 95% wartości na rynku z uwagi na fakt, że nikt przy zdrowych zmysłach nie kupi sprzętu z tak zajechaną baterią. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem AirPods Pro, to weźcie to pod uwagę – czy jednorazówki są warte wydania ponad 1200 zł? Oceńcie sami.
Źródło: iFixit