Na początku tego roku Departament Handlu USA umieścił Huawei na czarnej liście. Działanie to zmusiło wszystkie firmy amerykańskie do zakończenia stosunków handlowych z korporacją chińską. Zakaz opierał się na zarzutach mówiących, że urządzenia sieciowe opracowane przez Huawei ukryły furtki bezpieczeństwa, które mogą być użyte do kradzieży wrażliwych danych użytkownika na polecenie rządu Chin.
Huawei zyskuje na blokadzie z USA
Zakaz ten funkcjonuje mimo, że Huaweiowi jak dotąd nie udowodniono winy. Co więcej, Stany Zjednoczone prosiły swoich sojuszników, aby nie kupowali sprzętu od firmy. W innym wypadku USA miałoby wobec nich wyciągnąć konsekwencje. Oczywiście, to posunięcie miało negatywny wpływ na biznes Huawei, który pomimo działającego Androida nie wspiera usług Google. Zhengfei Ren, założyciel Huawei stwierdził, że łączne przychody Huawei wzrosły o 24,4% w pierwszych trzech kwartałach 2019 roku.
Zobacz też: Aż 50 tytułów znika z HBO GO, a usuwanie zaczyna się dzisiaj. Oto pełna lista
Ponadto ogłosił, że amerykański zakaz pomógł firmie. Wyjaśnił, że pracownicy Huawei, którzy obawiają się śmierci firmy, zaczęli pracować jeszcze ciężej. Natomiast wysiłki są powodem, dla którego firmie udało się zwiększyć przychody pomimo trudnych czasów. W zgodzie ze swoim obecnym oświadczeniem dyrektor generalny Huawei powiedział wcześniej, że 90-dniowe okno zapewnione przez USA nie ma większego sensu. Oznacza to, że producent zaakceptował fakt, że nałożony na niego zakaz prawdopodobnie nie zostanie zniesiony w przyszłości. Od tej pory będzie on powtarzał swoje strategie biznesowe i portfolio produktów, aby kontynuować rozwój. Celem firmy jest sprawienie, że zakaz stanie się nieistotny. Wydaje mi się jednak, że jest to po prostu robienie dobrej miny do złej gry, a wzrosty są jedynie chwilowym efektem ubocznym.
Źródło: Gizmochina