TikTok to platforma, która pozwala na tworzenie i publikowanie krótkich filmów. W ostatnim czasie za sprawą gigantycznej akcji marketingowej ta aplikacja rozrosła się do tego poziomu, że niektórzy już zwiastują dominację Chińczyków w każdej kategorii. Tak, TikTok należy do Chin, ale to akurat najmniej istotna informacja w czytanym przez Was newsie. Skupmy się na konkurencji i zapewne pierwszym, który przychodzi na myśl jest YouTube, ale podejście autorów i sama zawartość jest na tyle różna, że mówimy o zupełnie odmiennych portalach. Mimo wszystko Google nie może odpuścić i też chce mieć swojego TikToka – dlatego gigant z Mountain View rozważa zakup Firework, czyli aplikacji, która też skupia się na dzieleniu się krótkimi nagraniami.
Google jest świadome zagrożenia ze strony TikToka — na celowniku zakup Firework
Oczywiśćie Google na różne sposoby stara się zagrozić konkurencji. Na początku firma poniekąd zaspała po pojawieniu się Twitcha i ogólnie pojętych streamów. Dzisiaj ta sytuacja nie może powtórzyć się z TikTokiem. Wspomniany Firework to amerykańska firma, która określa siebie jako przyszłością mobilnej telewizji społecznościowej. Obecnie jest ona wyceniana na 100 milionów dolarów. TikTok też jest platformą społecznościową, więc prezes Facebooka traktuje lekceważąco ten serwis. Niemniej zostańmy przy Google i Firework. O ile obecnie nie znamy szczegółów, to rozmowy na pewno trwają. Jednak nie są one na tak zaawansowanym etapie, aby cena przejęcia była przedmiotem dyskusji.
Zobacz też: Microsoft pokazał Surface Pro 7 i Surface Pro X.
Swoją drogą Firework był na celowniku nie tylko Google. Tą firmą interesowało się Weibo, a więc kolejny gigant społecznościowy z Chin, który często jest źródłem interesujących informacji dotyczących smartfonów. Jakby nie patrzeć, to stworzenie od zera całej infrastruktury do najprostszych nie należy. Dlatego tak modne jest kupowanie firm, które już zakończyły ten etap. Prędzej, czy później TikTok musi doczekać się prawdziwego konkurenta – czy będzie to Firework wcielony w struktury Google, a właściwie Alphabet?
Źródło: Forbes, The Wall Street Journal