W 2017 roku Sony złożyło wniosek o patent na ekran holograficzny w United States Patent and Trademark Office. Ten został właśnie przyznany. Jak sama nazwa wskazuje, patent odnosi się do wyświetlacza, który może generować realistyczne obrazy 3D. Co zaskakujące, użytkownicy holograficznego wyświetlacza Sony nie muszą nosić żadnych okularów 3D, co odróżnia go od większości innych dostępnych obecnie rozwiązań tego typu. Takie okulary nie tylko mogą ograniczać ruch użytkownika, ale także wpływać negatywnie na komfort rozgrywki.
Holograficzny wyświetlacz Sony
Do wyświetlania obrazów 3D Sony wykorzystuje emiter światła i liczne mikrolustra. Te ostatnie mają szybko się przechylać się lub zmieniać kierunek. Źródło światła może być modulowane elektrycznie. Celem tego zabiegu jest tworzenie różnych obrazów dla lewego i prawego oka. Dzięki temu uzyskuje się pożądany efekt 3D. Ponadto wyświetlacz jest wyposażony w sprzęt umożliwiający śledzenie ruchu oczu i twarzy użytkownika. Może on również określać liczbę użytkowników, którzy na niego patrzą. Dodatkowe komponenty, w tym kamera i czujnik światła, są wykorzystywane do obliczania odległości między twarzą a ekranem.
Zobacz też: Honor dołącza do producentów z aparatami 64 MPx
Różne ilustracje sugerują, że czujniki będą umieszczone w różnych miejscach. Na przykład, mogą być ukryte pod maskownicami lub nawet pod samym ekranem. Oprócz wyświetlania treści holograficznych 3D może on również funkcjonować jako konwencjonalny ekran wyświetlający treści 2D. Jeden użytkownik może mieć możliwość oglądania zawartości w trybie 2D. W tym samym czasie inni mają ją oglądać w 3D. Opcja ta będzie niezwykle istotna dla osób, które czują dyskomfort spowodowany obrazem trójwymiarowym. Warto zauważyć, że wyświetlacz będzie kompatybilny z konsolą PlayStation 5 firmy Sony, co otworzy zupełnie nowe możliwości zarówno dla graczy, jak i twórców gier. Na razie nie wiadomo, czy Sony planuje komercyjne udostępnienie tego ekranu.
Źródło: Gizmochina