OnePlus Warp Charge 30

OnePlus 7T mógł mieć bezprzewodowe ładowanie — co poszło nie tak?

2 minuty czytania
Komentarze

Teoretycznie do podsumowań roku jeszcze daleko, ale od OnePlus tak naprawdę już nie mamy czego oczekiwać. Chińczycy pokazali wszystko, co mieli pokazać i oczywiście pojawiło się kilka niespodzianek. Firma na początku roku przedstawiła drogiego jak na siebie OnePlus 7 Pro, a niedawno ujawniła również nie najtańsze telewizory OnePlus TV z górnej półki. Razem z nimi świat ujrzał OnePlus 7T, który jest ewidentnie dobrze ukierunkowaną ewolucją, ale największym fanom nadal brakuje kilku rozwiązań z typowo flagowych modeli. Wśród nich od wielu lat pojawia się bezprzewodowe ładowanie. Najnowszy smartfon nadal nie pozwala regenerować ogniwa w ten sposób, ale OnePlus już zmienia swoją opinię co do tego rozwiązania.

Bezprzewodowe ładowanie w OnePlus 7T mogło okazać się zbyt gorącą nowością

oneplus 7t premiera specyfikacja wyglad cena

OnePlus jako jeden z pierwszych producentów postanowił pokazać konsumentom, czym jest szybkie ładowanie. Oczywiście poprzez wykupienie technologii VOOC od Oppo, ale trzeba oddać matematycznej firmie, że to oni wypromowali taką potrzebę. Przez długie lata Dash Charge było w czołówce, później Huawei podniósł minimalnie wyżej poprzeczkę, aby dzisiejsze Warp Charge było już… średniakiem. Szybsze rozwiązania oferują Samsung, wspomniany Huawei, oczywiście Oppo i Xiaomi. Oczywiście coraz częściej trzeba pamiętać, że maksymalna moc nie stanowi podstawy do stwierdzenia, która technologia jest szybsza – ważny jest rozkład mocy w czasie. Niemniej to wciąż przewodowe rozwiązania, podczas gdy bezprzewodowe ładowanie również przeżywa swoją małą rewolucję.

Xiaomi Mi 9 Pro 5G

Widoczny powyżej Xiaomi Mi 9 Pro jest pierwszym smartfonem firmy, który oferuje regenerację ogniwa bez podłączania kabli o mocy 30 W. To teoretycznie równie szybko, co OnePlus właśnie w przewodowym wydaniu. Tylko teoretycznie, bo nie uwzględniamy jeszcze strat ciepła i w tym momencie dochodzimy do właściwego tematu, czyli dlaczego OnePlus 7T nie oferuje bezprzewodowego ładowania? Pete Lau, prezes firmy, wspomniał, że takie podejście zostało wykonane, ale pojawiły się problemy z przegrzewaniem i ogólnie wysokimi temperaturami podczas całego procesu. Dlatego też najnowszy smartfon Chińczyków otrzymał wyłącznie ulepszone Warp Charge 30T, które przez dłuższy czas utrzymuje maksymalną moc ładowania.

Zobacz też: Pokemon GO ewidentnie nie lubi się z Xiaomi.

OnePlus od wielu lat jest pytany, dlaczego bezprzewodowe ładowanie nie występuje w ich smartfonach. Dotychczas odpowiedź była szybka i bardzo prosta – szkoda oferować tę technologię, gdy podnosi ona cenę, ogranicza wielkość akumulatora, a samo ładowanie trwa wieczność. W końcu do niedawna indukcyjne rozwiązania oferowały maksymalnie 15 W bez uwzględniania strat. Dzisiaj firma nie może tak się tłumaczyć, bo poznaliśmy technologie u konkurencji. Czy to oznacza, że OnePlus 8 zaoferuje bezprzewodowe ładowanie? Naturalnie na to pytanie dzisiaj nikt oficjalnie nie jest w stanie odpowiedzieć, ale szanse niewątpliwie rosną.

Źródło: Phone Arena, 91Mobiles

Motyw