Nóż i Garota – Apple i ich nowy patent

4 minuty czytania
Komentarze

apple-vs-htc-2
Nie raz już udowadnialiśmy Wam, że patenty i licencjonowanie ich to w tej branży sposób na zarobek równie skuteczny, co sprzedaż nowych i rewolucyjnych urządzeń. Nic dziwnego, skoro nieco dziurawy i niewydolny system patentowy w USA pozwala na różne nietypowe wykorzystania innowacyjnych idei.


Tym razem jednak bez krzty przesady chodzi o coś większego. I nie po raz pierwszy w centrum uwagi znajduje się firma Jobsa. Apple doczekało się przyznania patentu, który w gruncie rzeczy definiuje współczesny rynek urządzeń wyposażonych w interfejs dotykowy. To z kolei może być bardzo problematyczne dla całego spektrum innych producentów, którzy na rynku smartfonów i tabletów poczynają sobie coraz śmielej. Patent nr 7,966,578, którego wniosek wpłynął pod koniec 2007 roku brzmi w tak:


Stosowana w mobilnych urządzeniach wyposażonych w ekran dotykowy metoda, pozwalająca na sterowanie wyświetlanie zawartości lub jej części, oraz kontrolę wyświetlanego fragmentu przy użyciu ruchów palców. Możliwość wykorzystania ruchów N-ilości palców, które zostają rozpoznane przez ekran dotykowy, w efekcie zawartość lub jej fragment są zastąpione przez inną zawartość lub inny jej fragment.

01425i262196sz100


Moje luźne (i pewnie poniekąd nieudolne tłumaczenie) może uświadomić jak poważną kartę do rąk dostało Apple tym razem. Wielu ekspertów podziela opinię, że ta decyzja może być kluczowa dla dalszego rozwoju, i inni producenci powinni czujnym okiem podpatrywać dalsze działania giganta z Kalifornii. Trudno nie zauważyć, że ten patent definiuje użycie ekranu pojemnościowego i praktycznie każdy system na obecnych mobilnych urządzeniach weń wyposażony narusza go w mniejszym lub większym stopniu (szczególnie, jeżeli korzysta z funkcji multitouch). Zresztą, dzisiejsze smartfony (teraz również tablety) w jakimś stopniu są rozwinięciem tego, co parę lat temu zaprezentował iPhone i iOS. I tego najbardziej mogą się bać producenci tacy jak HTC, Samsung czy Nokia. Tym bardziej, że multitouch możemy znaleźć dosłownie wszędzie. Nie możemy również zapominać o firmach, które w swojej ofercie posiadają odtwarzacze MP3/MP4 z touchscreenami – one również mogą naruszać ten patent. Niektórzy eksperci są nawet skłonni twierdzić, że ta decyzja pozwoli Apple niemalże „gnębić” inne korporacje.


Ten patent obejmuje sporą kluczową cześć funkcjonalności, bez której zbudowanie konkurencyjnego smartfonu staje się praktycznie niemożliwe. To słowa nagradzanego specjalisty w sprawach patentów, Floriana Muellera, który może się pochwalić 25-letnim doświadczeniem w branży oprogramowania. Dopóki ten patent nie zostanie unieważniony, Apple będzie mogło dławić innowacje i dręczyć konkurentów. Aczkolwiek Mueller zaznacza, że sąd wcale nie musi trzymać strony Apple, jeżeli tylko dana firma udowodni, że ich sposób obsługi palcami nie naśladuje sposobu nawigacji iPhone’a. Pamiętajmy, że sposobów na ile ten patent może zostać zinterpretowany jest wiele, a żeby pozew był zasadny, oskarżona technologia musi spełnić wszystkie charakterystyczne punkty w nim zapisane.

 
W dodatku pierwsze źródła twierdzą, że patent Apple może dotyczyć tylko przeglądania stron internetowych. Jednak nawet przy takich założeniach, może być on problematyczny dla innych producentów. 


Pod patent podlegają smartfony, które pozwalają użytkownikowi manipulować wyświetlaną witryną (bądź jej częścią), używając przy tym gestów palcami lubi ich kombinacji. To wydaje się wystarczające, by wszystkie tego typu urządzenia, które przecież powalają na przerzucanie witryny jednym palcem i przybliżanie bądź oddalanie jej dwoma palcami, zostały przez niego objęte.

 
Zatwierdzenie tego patentu może pozwolić Apple na wykorzystanie sytuacji na kilka sposobów. Firma Jobsa mogłaby po prostu spróbować zastrzec sprzedawania smartfonów i tabletów innym koncernom na terenie USA, aczkolwiek bardziej realistyczna byłaby próba nałożenia licencji i zmuszenie konkurencji to odprowadzania od każdego urządzenia niewielkiej kwoty. Dlaczego jest to bardziej prawdopodobne? Zdrowy rozsądek pozwala wierzyć, iż sąd zorientowałby się, że w interesie wszystkich byłoby zdyskredytować ten patent i zapobiec ewentualnemu monopolowi na potężnym rynku smartfonów i prężnie rozwijającym się rynku tabletów. Jakie dalsze będą kroki Apple? Zapewne najbliższe dni (tygodnie) to pokażą.

Pełna treść patentu nr 7,966,578 (oryginał)
źródło: PCMAG.com, FossPatents.blogspot.com,   

Motyw