Notch następnej generacji

Samsung sprawi, że wcięcie na aparat selfie będzie jeszcze mniej inwazyjne

1 minuta czytania
Komentarze

Jeszcze rok temu smartfony Samsunga z wcięciem na aparat selfie wydawały się czymś niemożliwy. Teraz stały się one już normą. W średniej i niskiej półce raczej zbyt szybko się z nimi nie rozstaniemy. Okazuje się jednak, że producent postanowił sprawić, że będą jeszcze mniejsze niż do tej pory.

Notch następnej generacji

Notch następnej generacji

Jak zauważył LetsGoDigital, pod koniec 2018 roku Samsung złożył wniosek o dwa patenty na wzornictwo w swoim ojczystym kraju. Oba wnioski zostały zatwierdzone pod koniec lipca i opublikowane zaledwie kilka tygodni później. W związku z tym Samsung wyraził zgodę na używanie na swoich przyszłych smartfonach tego, co nazywane jest notchem następnej generacji. Firma z siedzibą w Seulu już oferuje szeroką gamę wcięć – Infinity-U, Infinity-V i Infinity-O. Jednak opis tego najnowszego nie jest zgodny z żadnym z nich. Zamiast tego, jest to połączenie wszystkich trzech konstrukcji, które wykorzystuje małe wcięcie połączone z górną ramką bardzo cienkim paskiem. Wygląda to niemal jak ekran z otworem na aparat selfie.

Zobacz też: Tym powerbankiem Xiaomi podładujemy nie tylko smartfon, ale i laptop

Patenty Samsunga przewidują dwie oddzielne implementacje tego układu. Jedna z nich polega na umieszczeniu nacięcia po lewej stronie wyświetlacza, podczas gdy druga przewiduje umieszczenie go po prawej stronie. Typ paneli, którego Samsung użyje, nie jest określony. Może być stosowany zarówno w wyświetlaczach LCD, jak i AMOLED. Samo to, że Samsung dokłada wszelkich starań, w celu osiągnięcia jak najmniejszego wcięcia wskazuje, że jednym z priorytetów firmy jest tworzenie smartfonów z jak największym pokryciem przedniego panelu przez ekran. I to także w średniej i niskiej półce cenowej.

Źródło: PhoneArena

Motyw