Motorola w tym roku ma wytyczony kierunek i poniekąd próbuje się nam na nowo przedstawić. Spychając na bok moduły Moto Mods poprzez prezentację słabszej Moto Z4 z ograniczoną dostępnością, to seria One jest na pierwszym miejscu. Potwierdza to też wczorajsza recenzja One Action od Adriana. Ten model razem z One Vision mają stanowić najpopularniejsze propozycje. Na szczycie jest One Zoom, a co z tymi, którzy nie chcą dużo na smartfona wydawać? Dla nich szykowana jest Motorola One Macro, której premiera może być tuż za rogiem.
Czym jest Motorola One Macro? Najtańszym reprezentantem serii
Tajemniczy model XT2016-1 został właśnie dopuszczony do użytku w Tajwanie za sprawą certyfikacji NCC. Wcześniej też Tajlandia się zgodziłą na przyjęcie smartfona z takim samym oznaczeniem, który oznaczał właśnie Motorolę One Macro. O ile w ramach wyglądu możemy przedstawić Wam wyłącznie powyższe, niezbyt wyraźnie zdjęcie, tak widać, że pojawi się notch na aparat do selfie i stosunkowo gruba, dolna ramka. W ramach specyfikacji musimy polegać na danych z Geekbench, które pozwalają nam przypuszczać, że będzie to tania propozycja. Na pokładzie znajdzie się układ MediaTek Helio P60 z 2 GB RAM, a tym wszystkim ma zarządzać Android Pie.
Z racji, że już od groma certyfikatów zostało przyznanych Motoroli One Macro, to spodziewamy się, że lada moment firma zdecyduje się na oficjalnej przedstawienie tego modelu. Naturalnie nie oczekujemy wielkiej konferencji z wcześniejszymi zapowiedziami, a najzwyczajniejszego poinformowania o wydaniu nowego smartfona.
Źródło: GSM Arena