Tak jak do Apple nie pasuje pojęcie szerokie portfolio, tak do niedawna często śmiano się, gdy smartony Samsunga określano mianem dobrze wycenionych. Jednak w tym roku wiele się zmieniło i patrząc na taką serię Galaxy M, to widać, że Koreańczycy już na poważnie widzą problem naporu Chińczyków. W drodze są kolejni reprezentanci tej rodziny i jednym z najciekawszych możę okazać się Galaxy M30S, którego specyfikację zbyt wcześniej ujawniło samo Google.
Samsung Galaxy M30s to smartfon z programu Android Enterprise Recommended, więc znamy jego specyfikację
Oczywiście Galaxy M30s nie jest dla nas zupełnie nowym smartfonem. Wygląd i część specyfikacji z ogromnym akumulatorem na czele poznaliśmy już wcześniej. Tym razem mamy niejako potwierdzenie kilku szczegółów, bo trudno oczekiwać, żeby strona programu Android Enterprise Recommended miała się mylić. Dlatego wiemy, że zabraknie NFC, co już dla wielu osób może oznaczać, że Galaxy M30s nie jest smartfonem dla nich. Jednak pamiętajmy, że główny rynek zbytu tego modelu to Indie, gdzie ten moduł nie ma tak dużego znaczenia. Niemniej dodajmy do tego całkiem spory, bo 6,4-caalowy wyświetlacz, który najprawdopodobniej będzie prezentował obraz w rozdzielczości FullHD. W ramach pamięci potwierdziły się wcześniejsze doniesienia o 4 GB RAM i 64 lub 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika. W takim razie dodajmy do tego jeszcze układ Exynos 9610 lub jego odświeżoną wersję 9611. To wszystko naturalnie zwieńczy potrójny aparat z główną matrycą 48 MPx i ogromne ogniwo o pojemności 6000 mAh.
Zobacz też: Chcesz sprzedać swoje dane osobowe? Oto platforma do ich sprzedaży?
Samsung Galaxy M30s nie będzie też drogim smartfonem. Przewidywana cena ma oscylować w okolicach 1000 złotych. Jeśli ten smartfon pojawiłby się w Polsce, to zapewne kosztowałby około 1200 złotych, ale czy bez NFC warto w ogóle, aby Koreańczycy myśleli o jego wprowadzeniu na nasz rynekk?
Źródło: GSM Arena