W dobie dzisiejszych konstrukcji flagowych modeli, gdzie ewidentnie bardziej liczy się to, aby smartfon bardziej błyszczał, aniżeli był bardziej wytrzymały, to konstrukcje szklanej kanapki są czymś naturalnym. Przyzwyczailiśmy się do tego, jak i do faktu, że coraz częściej sięgamy po etui, a w momencie, gdy telefon się potłucze na plecach, to naklejamy różnego rodzaju skórki. W takim razie sprawdźmy, na którego później nakleimy je, czyli ile upadków wytrwa Samsung Galaxy Note10+ i jego główny konkurent, iPhone XS Max.
Chcesz rzucać smartfonem? Wybierz Samsunga Galaxy Note10+, który przetrwa więcej upadków
O ile wytrzymałość Galaxy Note10+ niedawno sprawdził dla nas Zack z kanału JerryRigEverything, to ten pomija kwestie upadków. Z tych doskonale jest znany PhoneBuff, który też weryfikuje dla nas wydajność i akumulatory najpopularniejszych modeli. Z powyższego zestawienia widać, że pajęczyna szybciej da o sobie znać w przypadku Samsunga, choć też Koreańczyk lepiej ochrania aparaty. Apple za to lepiej radzi sobie z upadkami na krawędzie, które są po prostu zaokrąglone. Mimo wszystko to mnogość upadków na twarz pokazała, że Gorilla Glass 6 sprawdziła się lepiej. Zapewne podobne zabezpieczenie znajdziemy w nadchodzącym iPhonie Pro.
Zobacz też: iPhone XS zaczął żyć własnym życiem nocnym.
Naturalnie naprawa uszkodzonego telefonu często jest nieopłacalna. Też należy pamiętać, że teoretycznie wodoszczelne modele lepiej już nie zanurzać w cieczach. Niemniej to Galaxy Note10+ wyszedł zwycięsko w ogólnym rozrachunku, bo po całym porównaniu to właśnie Samsung nadal nadawał się do użytku, podczas gdy panel dotykowy iPhone XS Max przestał współpracować. Mimo wszystko to nadal swego rodzaju laboratoryjne przypadki, więc swoje egzemplarze traktujcie, jakby ten pierwszy upadek miał być też tym ostatnim.
Źródło: Phone Arena, YouTube (PhoneBuff)