Snapchat to aplikacja mobilna służąca do wysyłania filmów i zdjęć. Niegdyś była to prawdziwa potęga, a dziś coraz więcej osób z platformy odchodzi. Niemniej jednak ze Snapchata zaczęli korzystać ludzie, którzy z prawem są na bakier.
Snapchat wykorzystywany do sprzedaży nielegalnej broni
Potencjał w Snapchacie zwęszyły osoby zajmujące przemytem broni. Na platformie reklamują oni wspomnianą broń – publikują zdjęcia i filmy zachęcające do łatwego zakupu. W 2018 roku aresztowano co najmniej trzy osoby związane z opisywaną działalnością na platformie. Cała sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdzie broń jest legalna, jednak nie we wszystkich stanach można ją łatwo dostać. Choć tylko trzy aresztowania mogą brzmieć śmiesznie, tak nie wspomniano o osobach, których ująć się nie udało. Należy też wspomnieć, że jeden sprzedawca może upłynnić wiele sztuk broni.
Zobacz także: Lepszej okazji do wypróbowania Spotify Premium raczej nie będzie. Firma wydłużyła okres próbny
Snapchat oczywiście zabrania takich praktyk. Niemniej jednak jak na podobnych portalach społecznościowych, gdy nielegalna treść zostanie wgrana, to może zostać usunięta dopiero, gdy ktoś ją zgłosi lub zrobi to automatycznie algorytm. Mówiąc prościej: czasami trochę trwa, zanim łamiące prawo materiały znikną z serwerów aplikacji. Co ciekawe, nie tylko Snapchat ma w ostatnim czasie nie po drodze z użytkownikami, którzy nielegalnie próbują sprzedać broń. Z podobnymi problemami boryka się chociażby Facebook.
Źródło: The Verge