Według raportu KBS przytoczonego przez ZDNet Samsung Electronics zdołał w poniedziałek zabezpieczyć kolejną partię fotorezystorów z Japonii. Wszystko to w warunkach ograniczeń handlowych. Spór handlowy między Koreą Południową i Japonią nadal trwa. Jednak rząd japoński podobno zgodził się na eksport wystarczającej ilości fotorezystorów, aby Samsung mógł produkować półprzewodniki przez sześć miesięcy. Jest to dodatek do wcześniejszej umowy eksportowej rozstrzygniętej na początku sierpnia. Dała ona Samsungowi wystarczająco dużo fotorezystorów do produkcji chipsetów przez trzy miesiące.
Samsung zabezpieczył dostawy
Teoretycznie oznacza to, że Samsung Electronics powinien teraz mieć wystarczająco duży ich zapas. Dzięki temu będzie mógł tworzyć procesory z wykorzystaniem procesu EUV przez następne osiem do dziewięciu miesięcy. Nowy Exynos 9825 zastosowany w serii Galaxy Note10 w większości regionów został wyprodukowany w procesie LPP 7 nm z wykorzystaniem EUV (ekstremalnie ultrafioletowej litografii). Przy takiej ilości fotorezystorów produkcja chipsetu powinna nie być niczym ograniczona. Niestety, ograniczenia handlowe nałożone przez rząd japoński wpływają również na eksport fluorowodoru i fluorowanego poliimidu. Oba te związki są niezbędne do produkcji wyświetlaczy. Tym czasem w ostatnim sprawozdaniu nie wspomina się o żadnych nowych umowach eksportowych z nimi związanych.
Zobacz też: Rozpoczęto prace nad Xiaomi Mi Band 5
Jednak około miesiąc temu Samsung Display podobno omawiał z południowokoreańskimi firmami chemicznymi możliwość nabycia bezbarwnego poliimidu lokalnie, zamiast polegać na japońskich dostawcach. W tym czasie powiedziano, że Samsung Display miał wystarczająco dużo zapasów poliimidu, aby produkować wyświetlacze od dwóch do trzech miesięcy. Sytuacja w tej kwestii pozostaje niejasna. Przynajmniej dobrze jest wiedzieć, że Samsung będzie w stanie wyprodukować swoje chipsety EUV w przewidywalnej przyszłości.
Źródło: Sammobile