WhatsApp to aplikacja, którą cenią sobie szczególnie osoby, dla których ważna jest prywatność i bezpieczeństwo. Usługa Marka Zuckerberga jest bowiem w pełni szyfrowana (tzw. end-to-end). Jak się jednak okazuje, właśnie ujawniono aż trzy poważne luki we wspomnianej aplikacji. Jeśli ktoś zdecyduje się wykorzystać je w niecnych celach, to dla użytkowników może się to źle skończyć.
WhatsApp – trzy nowe luki
Kilka dni temu pisałem o preinstalowanych złośliwych aplikacjach na smartfonach z Androidem, które odkryto stosunkowo niedawno. Tym razem ujawniono kolejne możliwe naruszenie bezpieczeństwa, a mianowicie aż trzy luki w popularnej aplikacji WhatsApp. Pierwsza z nich może pozwolić hakerom nie tylko odczytać wysłaną przez kogoś wiadomość, a także zmienić jej treść. Kolejna luka to z kolei możliwość przypisania konkretnej wiadomości do innej osoby od tej, która w rzeczywistości ją wysłała.
Zobacz także: Wygląda na to, że Samsung powoli spisuje Bixby na straty
Trzecia i ostatnia luka pozwala hakerom „przebrać” wiadomość prywatną w publiczną. Pozwoli to więc zmylić odbiorcę, który będzie myślał, że jego odpowiedź będzie prywatna, kiedy w rzeczywistości zobaczą ja wszyscy. Co najciekawsze, firma CheckPoint, która odkryła opisywane luki, poinformowała o nich Facebooka pod koniec zeszłego roku. Niestety dotychczas zespół Marka Zuckerberga załatał tylko jedną z nich – ostatnią. Nie świadczy to dobrze Facebooku i jego aplikacji, która wcale nie jest tak bezpieczna, jak ją reklamują.
Źródło: phonearena