Odkąd Samsung porzucił serię Galaxy J i scalił ją z Galaxy A, to najtańszych modeli z portfolio Koreańczyków powinniśmy właśnie szukać w ramach pierwszej litery alfabetu. Oczywiście jest jeszcze nowa rodzina Galaxy M, ale ta dedykowana jest głównie rynkom wschodzącym. Dlatego to zaprezentowanego dzisiaj Samsunga Galaxy A10s można uważać za jednego z najciekawszych smartfonów firmy wśród tych najtańszych. Jest to naturalnie ulepszona wersja znanego nam i dostępnego w Polsce Galaxy A10.
Samsung Galaxy A10s to teoretycznie drobne, ale wyraźne usprawnienie Galaxy A10
Wspomniany Galaxy A10 kosztuje w Polsce około 650 złotych, co niewątpliwie nie jest mało, gdy myślimy o najtańszej propozycji z aktualnego portfolio. Siłą rzeczy Galaxy A10s będzie droższy, ale co w zamian otrzymamy? Oto pełna specyfikacja dzisiejszej nowości:
- 6,2-calowy wyświetlacz IPS LCD HD+ (notch, 19:9, 1520×720, 271 ppi, 80,7% wypełnienia frontu)
- układ MediaTek MT6762 Helio P22
- 2 GB RAM
- 32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 512 GB)
- aparaty:
- przód: 8 MPx (f/2.0)
- tył: 13 MPx (f/1.8), 2 MPx (f/2.4, czujnik głębi)
- akumulator o pojemności 4000 mAh
- czytnik linii papilarnych, MicroUSB, Bluetooth 5.0, gniazdo słuchawkowe
- Android 9 Pie (One UI)
- wymiary: 156,9 x 75,8 x 7,8 mm
- waga: 168 g
Ewidentnie nie jest to demon, ale co wyróżnia Galaxy A10s względem Galaxy A10? Przede wszystkim zmieniła się jednostka obliczeniowa z Exynosa 7884 na rzecz teoretycznie wydajniejszego MiedaTeka. Pojawił się też dodatkowy aparat z tyłu i potencjalnie lepsza matryca z przodu. Z tyłu dodatkowo dodano czytnik linii papilarnych, a wewnątrz obudowy zmieścił się większy o 600 mAh akumulator.
Zobacz też: Dlaczego Samsung Galaxy Note10 nie ma gniazda słuchawkowego?
Na tę chwilę nie wiemy nic na temat dostępności i potencjalnych cen, ale zapewne Samsung nie będzie kazał długo czcekać na tę informację.
Źródło: GSM Arena