BMW to jeden z najpopularniejszych producentów samochodów na świecie, o czym świadczą nawet statystyki – w zeszłym roku ten motoryzacyjny gigant sprzedał aż 2,5 miliona samochodów, w tym prawie 150 tysięcy aut elektrycznych. Dzięki tym transakcjom korporacja z pewnością wygenerowała duży przychód, jednak okazuje się, że chce ona zarabiać jeszcze więcej. Już wkrótce bowiem za podłączenie urządzenia Apple’a do samochodu BMW będziecie musieli zapłacić. I to niemało.
BMW wprowadza abonament za korzystanie z usługi CarPlay
Bayerische Motoren Werke, czyli w skrócie BMW, poinformowało nas, że już wkrótce korzystanie z CarPlay w samochodzie będzie płatne. Przypomnijmy, że usługa ta pozwala na synchronizację iPhone’a z autem – dzięki temu użytkownik może bezproblemowo uruchamiać różne aplikacje, odbierać połączenia telefoniczne czy wysyłać wiadomości tekstowe. Zmiana dotknie wyłącznie użytkowników, którzy zdecydują lub zdecydowali się na zakup modelu wyprodukowanego w co najmniej 2019 roku.
Zobacz także: Czy tak będzie wyglądał Xiaomi Mi Mix 4?
Pierwszy rok korzystania z CarPlay będzie bezpłatny, a każdy kolejny kosztować będzie 80 dolarów, czyli około 305 złotych. Właściciel samochodu będzie mógł zdecydować się również na „dożywotnią” subskrypcję, która ważna będzie przez najbliższe 20 lat – jej koszt to 300 dolarów, czyli około 1145 złotych. Muszę przyznać, że jest to dziwna decyzja producenta, ponieważ w wielu tańszych samochodach (np. w Renault Talisman, którego używam) rozwiązanie to jest bezpłatne.
Jakie jest Wasze zdanie na temat tego pomysłu? Czy uważacie, że korzystanie z CarPlay powinno być bezpłatne? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: Engadget