Nintendo Switch to jedna z najciekawszych konsol obecnej generacji. Nie tylko łączy w sobie cechy konsoli stacjonarnej i przenośnej, to jeszcze nie jest tylko handheldem podłączanym do telewizora. Switch jest naprawdę świetnie przemyślany. Zwłaszcza jego kontroler, który tak naprawdę składa się z dwóch mniejszych zwanych Joy-conami. Są one naprawdę zaawansowanymi kontrolerami pełnymi różnorakich funkcji jak zaawansowana haptyka, kamera IR, złożony układ czujników ruchu czy możliwość używania ich osobno w grach wieloosobowych. Mimo to nie są pozbawione wad. Wielu graczy skarży się na tak zwane pływające analogi. Problem ten polega na tym, że w momencie, kiedy analog nie jest wychylany ani nawet dotykany rejestruje on ruch.
Nintendo Switch pozew zbiorowy
Gracze są do tego stopnia podirytowani tym stanem rzeczy, że postanowili coś z tym zrobić poprzez drogę prawną. Prawnicy w Chimicles Schwartz Kriner & Donaldson-Smith złożyli pozew zbiorowy w USA przeciwko Nintendo, twierdząc, że sprzedaje Joy-Cony, wiedząc, że są wadliwe. Pozew utrzymuje również, że Nintendo odmawia naprawienia problemu za darmo. Pikanterii dodaje fakt, że producent nawet nie przyznał się do tej kwestii pomimo powszechnych doniesień. W skardze zarzuca się Nintendo naruszenie kalifornijskiego prawa dotyczącego oszustw, jak również stanowego i federalnego prawa gwarancyjnego. Ponadto oskarża firmę o wprowadzenie w błąd, naruszenie dorozumianej gwarancji i bezpodstawne wzbogacenie się. Adwokaci szukają zarówno odszkodowań pieniężnych, jak i zadośćuczynienia, które mogłoby obejmować zmuszenie Nintendo do zaoferowania lepszego ubezpieczenia.
Zobacz też: Google chętnie kupi od Ciebie… skan Twojej twarzy, czyli Android uczy się w terenie
Pozostaje mieć nadzieję, że Nintendo coś zrobi z tym problemem. Osobiście liczę, że nie będzie on występował w przypadku Switcha Lite, który jest tą konsolą, na którą czekałem od premiery wersji podstawowej. A czy ktoś z Was użytkownicy Nintendo Switch spotkał się z tym problemem w swojej konsoli?
Źródło: Engadget