Przedstawiciele Nintendo stwierdzili w ostatnich tygodniach, że japońska firma jest zainteresowana technologią strumieniowania gier. Szef amerykańskiego oddziału firmy Doug Bowser skomentował sprawę. Stwierdził, że jest bardzo pozytywnie nastawiony do takiego rozwiązania. Dodał także, że konsola już jest w dużym stopniu gotowa do takiej obsługi gier.
Bowser także wierzy w strumieniowanie gier na Switchu
Warto tutaj przytoczyć jego wypowiedzi na ten temat:
Switch spełnia wiele obietnic. Jest to urządzenie, w którym można grać gdziekolwiek, w dowolnym czasie, z każdym. Przesyłanie strumieniowe gier to oczywiście coś, co uważnie obserwujemy, przyglądamy się temu i coraz lepiej rozumiemy.
Podczas sesji pytań i odpowiedzi, która odbyła się podczas ostatniej rozmowy z inwestorami, prezes Nintendo, Shuntaro Furukawa, skomentował ten pomysł, mówiąc, że Nintendo musi nadążać za zmianami w środowisku gier.
Choć nie oczekujemy, że wszystkie gry staną się grami w chmurze w najbliższym czasie, technologie zdecydowanie się rozwijają. Widzimy przyszłość, w której technologie chmury i strumieniowania będą się rozwijać coraz bardziej jako sposób dostarczania gier konsumentom. Musimy nadążać za takimi zmianami w środowisku. Mimo to, jeśli zmiany te zwiększą populację graczy na całym świecie, to dzięki naszemu zintegrowanemu podejściu do rozwoju sprzętu i oprogramowania będziemy mieli więcej możliwości dotarcia do ludzi na całym świecie z unikalną rozrywką, jaką może zapewnić Nintendo.
Zobacz też: Pierwsze wyniki sprzedaży Huawei za drugi kwartał – jest gorzej, ale i tak dobrze
Szczerze mówiąc to wolałbym jednak, żeby Switch był przede wszystkim platformą do natywnego uruchamiania gier. Może jestem w tej kwestii dość staroświecki, ale uważam, że takie rozwiązanie daje nam znacznie większą niezależność. Tym bardziej że strumieniowanie gier może okazać się niezwykle trudne podczas podróży, nawet kiedy sieć 5G będzie już dostępna globalnie. A co Wy o tym sądzicie?
Źródło: wccftech