Netflix to obecnie bezapelacyjnie najpopularniejszy i największy na świecie serwis streamingowy, w którego ofercie znajdziemy pokaźną liczbę filmów i seriali. Jest to jednak usługa płatna – ceny subskrypcji miesięcznej w Polsce zaczynają się od 34 zł, a kończą na 52 zł. Co jednak, gdyby na Netflixie pojawiło się także darmowe konto, które pozwalałoby oglądać wszystkie produkcje, ale z reklamami? Jak się okazuje, to wcale nie taki głupi pomysł.
Netflix za darmo, ale z reklamami. Ten pomysł mógłby przynieść gigantowi dodatkowe, ogromne dochody
Netflix za darmo to byłoby coś. Z analizy firmy Institet wynika, że gdyby gigant zdecydował się wprowadzić dodatkowy, darmowy plan (lub bardzo tani), ale z reklamami, to mógłby na tym bardzo dobrze wyjść. Przewiduje się bowiem, że gdyby tak się stało w 2020 roku, to roczne przychody Netflixa już rok później zwiększyłyby się aż o 1,3 miliarda dolarów i to w dodatku za wyświetlanie reklam na samym tylko rynku amerykańskim. 700 milionów dolarów byłoby zyskiem serwisu.
Zobacz także: Malware zainfekowało już ponad 25 milionów smartfonów z Androidem. Oto „Agent Smith”
Przewidywania mówią także, że darmowym pakietem z reklamami na Netflixie mogłoby być obecnie zainteresowanych od 180 do 190 milionów ludzi i ponownie, w samych tylko Stanach Zjednoczonych. W ciągu roku liczba użytkowników Netflixa mogłaby z kolei wzrosnąć o nawet 25%. Specjaliści z Insititet nie ukrywają, że przy swoich wyliczeniach bazowali m.in. na przychodach z reklam konkurenta Netflixa, Hulu. Ciężko jednak powiedzieć, czy kiedykolwiek Netflix rzeczywiście zdecyduje się wprowadzić takie rozwiązanie. Biorąc pod uwagę chłodne kalkulacje, mogłoby mu się to opłacić. Nie da się jednak ukryć, że z wprowadzeniem takiego rozwiązania wiąże się też pewne ryzyko – np. utrata płacących subskrybentów na rzecz pakietu darmowego. A czy Waszym zdaniem miałoby to sens? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: Insitet