mimoji

Xiaomi chce być jak Apple, więc kopiuje Memoji i znów kradnie cudzą własność

1 minuta czytania
Komentarze

Ostatnimi czasy Xiaomi nie ma zbyt dużego szczęścia do swoich reklam. Kilka tygodni temu na jaw wyszły nieuczciwe praktyki firmy – okazało się bowiem, że chiński gigant wykorzystywał własność pewnego artysty w swoich spotach. Wiemy jednak, że historia kołem się toczy, zatem Xiaomi, raptem kilkanaście dni po ostatniej wpadce, ponownie złapane zostało na korzystaniu z cudzej pracy. Tym razem chodzi jednak o reklamę Mimoji – funkcji łudząco podobnej do Memoji od Apple.

Xiaomi bardzo lubi naśladować swoich zachodnich konkurentów

Firmie Apple trzeba przyznać jedno – wyznacza ona trendy na rynku, nawet jeśli są one powiązane z animowanymi awatarami na smartfonach użytkowników. Po premierze Memoji wiele firm zdecydowało się na wydanie łudząco podobnych usług, a jedną z nich było Xiaomi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Mimoji wygląda jak odpisana na przerwie w szkole praca domowa – wszystko wygląda tak samo, lecz jednak coś się nie zgadza. Zobaczcie zresztą sami:

Firma postanowiła iść jednak o krok dalej – w materiale promującym Mimoji wykorzystała ona klip, który został po prostu skopiowany od Apple. Mowa tutaj o teledysku Khalida, który stworzony został przy użyciu animowanych awatarów. Podobieństwo widać już na pierwszy rzut oka.

Zobacz także: Nowe komputery MacBook naprawią ogromny problem.

Po usłyszeniu zarzutów Xiaomi oznajmiło, że skopiowany klip był po prostu… pomyłką pracowników. Zupełnie tak, jak ostatnio. Materiał został już skasowany, ale kto wie jaką „innowacją” nasza ulubiona chińska firma zaskoczy nas w przyszłości. Być może będzie to gra MiCraft?

Źródło: Weibo

Motyw