Nie jest tajemnicą, że Facebook od dawna walczy z nieodpowiednimi treściami i często robi to aż za dobrze. Dziś okazuje się, że skala cenzury jest większa niż mogłoby to się wydawać.
30 tysięcy cenzorów
Podczas festiwalu reklamowego w Cannes we Francji przedstawicielka Facebooka w trakcie jednego z paneli wypowiedziała się na temat walki z mową nienawiści i fakenewsami na Facebooku. Według Carolyn Everson, wiceprezes marketingu w Facebooku nad portalem pracuje 30 tysięcy cenzorów. Dzięki nim Facebook wykrywa i reaguje na 99,8% treści o charakterze terrorystycznym oraz 65% treści zawierających mowę nienawiści.
Zobacz też: Pracujemy na sukces Facebooka, społecznościówka niszczy internet
Czy to przyczyna problemów Facebooka z przesadną cenzurą?
Facebook od dawna krytykowany jest za często bezpodstawną i stronniczą cenzurę. Szczególnie znanym w Polsce przypadkiem było usunięcie strony Marszu Niepodległości w 2016 roku i banowanie wszystkich udostępniających plakat tego marszu. Sprawa była o tyle głośna, że zajęła się nią ówczesna mister cyfryzacji – Anna Streżyńska. Takich afer było więcej w innych państwach, Facebook o stronnicze cenzurowanie treści politycznych oskarżany był między innymi w Szwecji. Dziś wiemy jaka armia zajmuje się kontrolowaniem treści na Facebooku. Nie wiemy jednak, według jakich wytycznych działają.
Źródło: Nczas