chiński ram

Chiny chcą być niezależne – czas na pamięci

1 minuta czytania
Komentarze

Z powodu rosnących napięć pomiędzy dwoma mocarstwami chińskie firmy podejmują kroki w celu zminimalizowania wykorzystania technologii amerykańskiej. Proces ten nie jest niczym dziwnym w związku z niedawną blokadą nałożoną przez USA na Huaweia. Spowodowało to, że Chiny w celu własnego bezpieczeństwa gospodarczego muszą same zacząć rozwijać pewne technologie, nie licząc na patenty z USA. Dlatego też w Państwie Środka firma Changxin rozpoczęła prace nad autorskimi modułami pamięci operacyjnej. Przy okazji podejmowane są kluczowe dla przedsięwzięcia działania, mające na celu uniknięcie naruszenia patentów i potencjalnego stania się ofiarą presji USA na rosnący przemysł technologiczny w Chinach.

Chiński RAM

Chiński RAM

Podczas gdy Changxin jest zdeterminowany w ograniczaniu swojej zależności od technologii amerykańskiej, większość produkcji nadal odpowiada na potrzeby amerykańskich dostawców sprzętu i narzędzi. Poprzez przeprojektowanie chipów DRAM, firma ma nadzieję, że będą one bezpieczne przed potencjalnymi zarzutami USA o kradzież własności intelektualnej. Produkcja będzie nadal niewielka w porównaniu z 1,3 mln płytek DRAM miesięcznie produkowanych obecnie na całym świecie. Ważne jest jednak to, że rozpoczęcie produkcji nadal oznaczałoby duży przełom dla Chin. Kraj ten nie ma obecnie chipów DRAM własnego autorstwa. To czyni go podatnym na ataki ze strony Stanów Zjednoczonych.

Zobacz też: Pixel 4 i iPhone XI coraz bliżej – terminy premier ujawnione przez operatora

Jednakże podobnie jak wiodący światowi producenci półprzewodników, Changxin nadal musi korzystać z amerykańskiego sprzętu. Myślę jednak, że stworzenie własnego układu to dobry początek.

Źródło: Gizmochina

Motyw