samsung galaxy note10 koncept wizualizacja wyciecie na srodku

Szybkie ładowanie w Galaxy Note10 – czy Samsung dorówna konkurencji?

2 minuty czytania
Komentarze

Podczas gdy Huawei walczy z USA, Samsung ma niebywałą okazję do podebrania klientów swojemu chińskiemu konkurentowi. Obecne modele już znamy i z nimi zbyt wiele zrobić już nie można. Dlatego wiele osób z nadzieją patrzy na nadchodzące propozycje Koreańczyków, które mogłyby zastąpić alternatywy od Huawei. Jednym z takich modelów jest Galaxy Note10, który coraz częściej występuje w różnych plotkach. Tym razem ponownie przyjrzymy się, czy szybkie ładowanie w Galaxy Note10 może zostać uznane za szybkie.

Szybkie ładowanie w Galaxy Note10 to punkt programu, który zbyt często się powtarza

Tak, tak Ice Universe ewidentnie zaczyna się droczyć z żądnymi wiedzy. Jednak zanim przejdziemy do powyższego tweeta, to podsumujmy już to, co wiemy. Przede wszystkim szybkie ładowanie w Galaxy Note10 ma być rewolucyjne dla Samsunga. Nie będzie to już marne 15 W, co w Galaxy Note9, ale też wyprzedzi obecny standard firmy w postaci 25 W.  Niedawno Koreańczycy przedstawili nowy kontroler, który jest w stanie przekazać 100 W. W tym wpisie zasugerowałem, że Galaxy Note10 mógłby w ten sposób wręcz zdeklasować konkurencję, ale… nie liczmy na to. W tym miejscu wracamy do powyższego tweeta. Da Vinci to nazwa kodowa omawianego modelu, a ciąg 1 i 0 po przetłumaczeniu na kod dziesiętny daje 45. Piorun oczywiście sugeruje szybkie ładowanie, które ma wynosić 45 W. Niektórzy jeszcze doszukują się symetryczności i wskazują, że to dwie osobne liczby, które pozwoliłyby uzyskać 55 W. Jednak ta analiza idzie już za daleko.

Zobacz też: Jak wygląda sprzedaż smartfonów w Polsce?

Czy szybkie ładowanie w Galaxy Note10 będzie można uznać za szybkie? Niezależnie, czy to będzie 45 W, czy też 55 W, to na pewno tak, będzie można. Czy będzie rewolucyjne? Nie, po prostu dorówna konkurencji w postaci Huawei i Oppo. Tego właśnie się spodziewajmy.

Źródło: GSM Arena

Motyw