Wciąż jest nadzieja. Polska chce zniesienia ACTA2

2 minuty czytania
Komentarze

Polska oficjalnie zakwestionowała niedawno zatwierdzoną przez Unię Europejską kontrowersyjną dyrektywę w sprawie praw autorskich. Nasz rząd uargumentował to tym, że przepisy te przyniosą niechcianą cenzurę. Dlatego też złożyliśmy skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Jest szansa na zniesienie ACTA2

Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański powiedział:

System może doprowadzić do przyjęcia przepisów analogicznych do cenzury prewencyjnej, która jest zakazana nie tylko w polskiej konstytucji, ale także w traktatach UE.

Polscy deputowani w większości odrzucili ten projekt podczas głosowania. Oczywiście byli też tacy, którzy głosowali za nową ustawą. Ich nazwiska możecie przeczytać na poniższej liście wstydu:

zniesienie ACTA2

Rada Unii Europejskiej oficjalnie zatwierdziła dyrektywę w kwietniu. Wejdzie ona w życie 7 czerwca 2019 roku. W następstwie tego działania państwa członkowskie UE będą miały czas do 7 czerwca 2021 roku na opracowanie własnego prawa w celu jej wdrożenia. Ustawodawstwo ma na celu aktualizację prawa autorskiego i zawiera szereg kontrowersyjnych klauzul, takich jak art. 11, tak zwany podatek od linków. Pozwoli on wydawcom pobierać opłaty za platformy takie jak Google oraz art. 13, który przewiduje, że platformy będą odpowiedzialne za treści naruszające czyjeś prawa autorskie.

Zobacz też: Ta reklama Nokii to świetna wpadka lub nieudolny marketing

Użytkownicy platform takich jak Facebook, Google, YouTube, Wikipedia i inni obawiają się, że dyrektywa może być szkodliwa dla sposobu korzystania z witryn. Platformy treści nie ponoszą odpowiedzialności za to, co hostują, pod warunkiem, że dołożą starań, aby usunąć wszystko, co narusza czyjeś prawa autorskie, takie jak muzyka lub pirackie filmy. Strony musiałyby teraz aktywnie zapewnić, że treści objęte prawami autorskimi nie są wprowadzane na stronę. Okazuje się, że jednak istnieje szansa na zniesienie ACTA2.

Źródło: The Verge

Motyw