Lada moment oficjalnie poznamy flagową propozycję od Redmi, która być może do Polski trafi w odmienionej formie. Pamiętacie Xiaomi Mi 9T? Wiele wskazuje, że to właśnie Redmi K20 dla nas. Niemniej, bez względu na nazwę, ma to być legendarny już zabójca flagowców, czyli połączenie najlepszych podzespołów z niską ceną. Z racji, że Redmi to tania marka Xiaomi, a Mi 9 jest już niesamowicie tani, to wszyscy spodziewali się, iż będzie naprawdę ultratanio. Cena Redmi K20 pojawiła się już w Sieci, więc poniekąd możemy ją ocenić.
Cena Redmi K20 Pro jest nadal atrakcyjna, ale nie rzuca na kolana
Jak sami możecie powyżej zobaczyć, cena Redmi K20 Pro zależnie od wersji wynosi:
- 6/64 GB: 2599 CNY (1450 złotych)
- 6/128 GB: 2799 CNY (1550 złotych)
- 8/128 GB: 2999 CNY (1650 złotych)
Co tu dużo mówić, to naprawdę tanio, ale też pamiętajmy, że mówimy o chińskim rynku i trzeba doliczyć podatki. Mimo wszystko dokładnie to samo mówiliśmy przy okazji premiery Xiaomi Mi 9, aby później zostać zaskoczonym niemalże takimi samymi cenami. Niemniej nadal wydaje mi się, że Mi 9T, czyli nasz Redmi K20 (Pro) będzie droższy od Mi 9. W końcu ten smartfon najzwyczajniej w świecie zapowiada się lepiej.
Zobacz też: Instagram z poważnym wyciekiem danych.
Oczywiście nadal nie wiemy, co tak naprawdę różni Redmi K20 Pro od Redmi K20. Na pewno oba smartfony wykorzystają Snapdragona 855, zaoferują potrójny aparat (z nagrywaniem slow-mo w 960 FPS). Nie zabraknie czytnika linii papilarnych w ekranie i kilku innych dodatków. W takim razie, co tak naprawdę może wyróżnić odmianę Pro? Większy akumulator? Czas pokaże, ale na szczęście premiera już 28 maja, więc niecierpliwi mogą zacząć odliczanie.
Źródło: GSM Arena