Wielu producentów tworzy tematyczne odsłony swoich smartfonów. Zazwyczaj tyczy się to flagowych modeli, a powodów, dla których takie propozycje powstają może być wiele. Jednak Samsung skutecznie od wielu lat przedstawia swoje smartfony w ramach kolejnych Olimpiad. Koreańczycy od 1998 roku są sponsorami Igrzysk i do 2028 roku nic w tej kwestii ma się nie zmienić. Dlatego też przed nami są Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio, które sprawiły, że powstał Galaxy S10+ Olympic Games.
Samsung Galaxy S10+ Olympic Games, czyli Koreańczycy podtrzymują tradycję
Firma zawsze wybierała do swoich olimpijskich smartfonów topowe modele. W zeszłych latach mogliśmy spotkać Galaxy Note8 Olympic Edition, Galaxy S7 Edge, Galaxy Note 3, jak i Galaxy Note. Tym razem to ponownie seria S staje do wyzwania i Galaxy S10+ Olympic Games to najmocniejsza odsłona tego smartfona w wersji Prism White. Tak, to ta sama, co w naszej recenzji Galaxy S10+. Jedynie 10 tysięcy sztuk ma zostać przygotowanych, których partnerem jest między innymi japoński operator Docomo, widoczny na obudowie. Cena? Dokładnie 1000 dolarów, czyli 3850 złotych, co patrząc na kwoty za odpowiednik w Polsce wydaje się mało. Niemniej do smartfona też dodawane są słuchawki Galaxy Buds, które również zostały okraszone specjalnymi oznaczeniami.
Zobacz też: Apple ponownie otwiera się na Steam Link!
Samsung w kontekście Olimpiad odpowiada między innymi za transmisje. Dlatego na smartfonach można oglądać poszczególne rywalizacje poprzez dedykowaną aplikacją, a wybrane zawody nawet w wirtualnej rzeczywistości. Przyszłoroczne Igrzyska w Tokio zapewne nie będą wyjątkiem w tej kwestii.
Źródło: GSM Arena