Co tu dużo mówić, OnePlus 7 Pro poznaliśmy już w niemalże każdym aspekcie technicznym. Razem z oficjalnym potwierdzeniem ewolucji pamięci. Również cena tego smartfona nie powinna nas zaskoczyć. Wygląd? Do wysuwanego aparatu już przywykliśmy. Oczywiście zyskuje na tym wyjątkowy wyświetlacz. Producent kryje już naprawdę niewiele kwestii do przedstawienia na oficjalnej prezentacji. Do tego teraz założyciel marki ujawnia kolejny szczegół. Być może nie jest on czymś rewolucyjnym, ale dla posiadaczy poprzednich modeli OnePlus naprawdę kluczowym, czyli nareszcie mamy poczuć wibracje.
Wibracje w OnePlus 7 Pro o 200% silniejsze
Wielu użytkowników poprzednich modeli OnePlus narzekało na to, że wibracje są praktycznie niewyczuwalne. Producent wielokrotnie już stwierdzał, że kolejny smartfon nie ma już tego problemu, ale… różnie z tym bywało. Tym sposobem pojawia się kolejna zapowiedź, że tym razem OnePlus 7 Pro zaoferuje naprawdę wyczuwalne wibracje, a to za sprawą o 200% mocniejszego silnika, który został odpowiednio umieszczony w obudowie. Pete Lau dodaje, że technologia haptyczna w tym modelu wkracza na jeszcze wyższy poziom i nie można jej porównywać do żadnego poprzedniego smartfona.
Zobacz też: Co czeka produkty Apple?
Jak wspominałem, OnePlus niejednokrotnie już przedstawiał takie zapewnienia. Jakby nie patrzeć, OnePlus 7 Pro jest droższym smartfonem, więc może i w tej kwestii więcej zainwestowano. Niemniej jako użytkownik smartfonów tej firmy od 4 lat poradziłem sobie zupełnie inaczej — kupiłem smartwatcha. Teraz żadne powiadomienie mnie nie omija.
Źródło: GSM Arena