Aktualizacja do Androida Q beta 5 wznowiona

Flagowce Huaweia i Honora dostaną Androida Q zaraz po Pixelach

2 minuty czytania
Komentarze

Fragmentacja Androida to dość drażliwy temat nawet dla samego Google’a, który najwidoczniej zaczął się jej wstydzić. Nie da się ukryć, że w kwestii szybkości i częstotliwości wydawania aktualizacji w Androidowym obozie nie jest najlepiej. Regularnie i często otrzymują aktualizacje jedynie Pixele, jednak nic w tym dziwnego, bo to przecież marka samego Google. Wygląda jednak na to, że Huawei zamierza dorównać gigantowi z Mountain View. Firma złożyła właśnie ogromną obietnicę.

Flagowce Huaweia i Honora mają dostać Androida Q zaraz po Pixelach

Google Pixel 3

Dziś na portalu Weibo, czyli chińskiej hybrydzie Twittera i Facebooka, Huawei złożył bardzo ciekawą obietnicę. Otóż firma poinformowała, że jej flagowce oraz Honora, który zresztą jest własnością Huawei, otrzymają aktualizację do Androida Q zaraz po Pixelach. Mowa tu konkretnie o serii Huawei P30, Mate 20 i Honorze View 20 oraz Magic 2. Oczywiście wymienione smartfony mają otrzymać najnowszego Androida Q od razu wraz z najnowszą wersją EMUI. Obecnie nie mam pojęcia, jak Huawei zamierza tego dokonać, bo przecież EMUI jest bardzo dalekie od „czystego” Androida. Mam jednak nadzieję, że firma dotrzyma danego słowa.

Zobacz także: Jak zrobić stronę internetową?

Należy wspomnieć, że na dobrą sprawę nawet jeśli Huawei rzeczywiście wcieli słowa w czyny, to nie będzie to nic nowego. W zeszłym roku Essential zaskoczył wszystkich i wydał aktualizację do najnowszego Androida w tym samym dniu co Google na Pixele. Co prawda Essential miał zdecydowanie łatwiejsze zadanie niż obrał sobie Huawei, bo wydał opisywaną aktualizację tylko dla jednego smartfona, który w dodatku działa pod kontrolą czystego Androida. W przypadku Huaweia dochodzą jeszcze obawy o jakość tej aktualizacji, jeśli rzeczywiście ukaże się w tym czasie, w jakim zapowiada firma. Nie jest tajemnicą, że te najnowsze nie stoją na najwyższym poziomie. Nie da się jednak ukryć, że jakie by one nie były, to mimo wszystko pokazują, że Huawei naprawdę się stara. Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak trzymać kciuki, by firma podołała zadaniu, bez półśrodków.

 Źródło: gsmarena

Motyw