Już Android Pie został zdecydowanie ulepszony pod kątem analizy tego, co przeglądamy, co dany element może oznaczać i z czym powinien zostać powiązany. Widać to na przykład w przeglądarce Google Chrome, która dzisiaj otrzymała ciemny motyw. W momencie, gdy zaznaczymy numer, to dostaniemy podpowiedź, że możemy z nim od razu przejść do aplikacji telefonu. Jest to bardzo przydatne i po prostu ułatwia życie, a wraz z Android Q może być jeszcze lepiej.
Znajomość kontekstu wyróżni Androida Q
Data? Zapewne związana z kalendarzem. Link do Twittera? Warto go obejrzeć w dedykowanej aplikacji. Takich powiązań może być od groma i, jak sami widzicie powyżej, Google stara się wiele aspektów analizować tak, aby nawet najprostszy tekst z czymś powiązać. Wspominałem, że nie jest to nowość, bo niektórzy mogą ją znać z Chrome’a, ale teraz trafia ona tak naprawdę wszędzie — powiadomienia, wyszukiwarka czy też nawet menedżer otwartych aplikacji. Oczywiście jest to wyłącznie ogromne uproszczenie życia, bo ogranicza liczbę potrzebnych kliknięć, aby wywołać doskonale znane nam akcje.
Zobacz też: Xiaomi szykuje kolejne flagowce, które będą się wyróżniać.
Użytkownicy Androida Q bardzo zachwalają sobie to rozwiązanie. Z czasem zapewne będzie pozwalało ono na zdecydowanie więcej, czyli po prostu będzie łączyło więcej faktów, aby stworzyć bardziej szczegółowe zadanie do jednego kliknięcia. Czy to się przyjmie? Na pewno, choć jest to nowość z gatunku rzadko zauważalnych, czyli fajnie, że jest, ale skąd się wzięła i kiedy to już kwestia poboczna.
Źródło: Android Police