Od razu wyjaśnię, że tytuł to nie jest żaden clickbait. Staramy się unikać ich jak ognia, ale jestem świadomy, że możecie tak odebrać ten tekst. Jednak szybko spieszę z wyjaśnieniem, że tak nie jest i faktycznie dotychczasowe Snapdragony obsługują aparaty z matrycami do 192 MPx. Dlaczego dopiero teraz o tym Qualcomm wspomina? Dlaczego wcześniej nie było o tym mowy? Przecież wiadomo, że im więcej megapikseli, tym… większe możliwości dla marketingowców firm trzecich. Tylko wcześniej trzeba wyjaśnić pewne „ale”.
Snapdragon i aparaty do 192 MPx – Qualcomm zaczyna tłumaczyć
Coraz większą popularnością cieszą się matryce 48 MPx. W tym roku spotkacie je w wielu smartfonach, ale przypominam, że przy okazji takiego aparatu w Redmi Note 7 pojawiły się pewne zgrzyty. Qualcomm postanowił wszystko wyjaśnić i uszczegółowić poszczególne aspekty. Zobaczcie, jak prezentują się obecnie specyfikacje Snapdragonów 660, 670, 710 i 845:
Wcześniej kwestie aparatów zostały ograniczone do tylko tych „najniższych” wartości. Zagadką pozostają poszczególne skróty:
- ZSL — Zero Shutter Lag, czyli zdjęcie jest momentalnie wykonywane, bez dodatkowych przeliczeń
- MFNR — Multi-Frame Noise Reduction, czyli dodatkowe algorytmy tłumiące szumy obrazu
Teraz z pewnością powyższe specyfikacje brzmią bardziej sensownie. Jeśli producent nie chce stosować danej technologii, to może zastosować matrycę z większą liczbą megapikseli, które procesor obrazu będzie w stanie przetworzyć.
Zobacz też: Nie odblokujesz już ekranu przez Ok, Google.
Zapewne dla większości odbiorców ta zmiana w oznaczeniach nic nie oznacza. Jednak jeśli liczycie, że zaraz pojawią się smartfony z aparatami 192 MPx, to uspokajam — tego typu matryce jeszcze nie powstały, choć za kilka lat, kto wie? Mimo wszystko z nimi zapewne zostaną zestawione zupełnie nowe układy, które nie będą ograniczały poszczególnych technologii.
Źródło: GSM Arena