Xbox One S All-Digital

Xbox One S All-Digital – czy ktoś potrzebuje jeszcze płyt?

2 minuty czytania
Komentarze

Microsoft nie może nazwać się zwycięzcą tej generacji konsol. Mimo że w poprzedniej prowadził w wojnie z konkurentem, to masa złych decyzji doprowadziła, że gracze odwrócili się od giganta na korzyść Sony. Producent robi jednak co w jego mocy, żeby odwrócić trend. Udostępnia abonament z grami, wykupuje studia, planuje wejść nawet na Switcha z Windows Live oraz integruje usługi powiązane z Xboxem z Windowsem 10.

Xbox One S All-Digital – konsola bez napędu

Xbox One S All-Digital

Mimo to Microsoft wciąż nie może się wybić. I chyba już uznał obecną generację za straconą, ponieważ najnowsza decyzja korporacji nie przysporzy przychylności graczy. Zwolennicy konsol i PC od lat toczą batalię na temat tego, gdzie granie ma większy sens. Nie zamierzam tutaj stawać po żadnej ze stron, uważam, że ważna jest przyjemność z gry, a nie to na czym gramy. Jednak muszę tu przytoczyć jeden z istotniejszych argumentów graczy konsolowych. Jest to możliwość odsprzedaży gier. Na PC obecnie nawet kupując tytuł w pudełku, łączymy go z jakąś usługą, np. ze Steam. Teoretycznie możemy czerpać z tego wiele udogodnień. Niestety ma to także swoje złe strony. Odsprzedaż gier lub ich wymiana w takim przypadku staje się niemożliwa. Problem ten nie występuje na konsolach przy zakupie fizycznego nośnika. Płyta z grą nie jest powiązana w żaden sposób z kontem użytkownika, można ją więc bez problemu odsprzedać.

Zobacz też: Ostateczny koniec Microsoft Health. Co zrobić z naszymi danymi?

Od dawna krążą plotki, że Microsoft chce ukrócić ten proceder w przyszłej generacji konsol. O ile przypisywanie kopii płyty do konta byłoby zbyt problematyczne oraz wzbudziło jawny sprzeciw graczy, tak ten cel można osiągnąć o wiele subtelniej, produkując konsole bez napędu. Dodatkowo cała sprzedaż gier znalazłaby się w rękach Microsoftu, dzięki czemu ludzie nie kupowaliby gier taniej w sklepach, będąc skazanymi jedynie na sklep giganta. Producent wiedziony doświadczeniem zdaje sobie jednak sprawę, że eksperymenty tego typu przy premierze nowej konsoli jest dość marnym pomysłem. Microsoft postanowił więc wydać wersję Xboxa One pozbawioną napędu. Xbox One S All-Digital, bo pod taką roboczą nazwą funkcjonuje to urządzenie, nie różni się pod względem parametrów niczym od Xboxa One S. Jest jednak pozbawiony napędu. Rekompensatą za ten brak ma być niższa o około 100 USD cena konsoli, Pierwsze zamówienia na nią będzie można złożyć już w kwietniu, a do sklepów ma trafić w maju tego roku. Jeśli produkt się przyjmie, to zaważy to nad konstrukcją konsoli przyszłej generacji.

Źródło: windowscentral

Motyw