Podczas premiery Samsunga Galaxy Note9 firma chwaliła się tym, że ich smartfon może oferować aż 1 TB pamięci za sprawą 512 GB wbudowanej przestrzeni oraz drugie tyle za sprawą karty pamięci MicroSD. W tym roku to już 1,5 TB jest na topie u Koreańczyków ze względu na pamięć 1 TB w Galaxy S10. Niemniej niektórzy producenci zapewniają, że ich smartfony są w stanie obsłużyć karty o pojemności 2 TB. To jednak przyszłość, bo obecnie takie nie są dostępne. Właśnie teraz za sprawą SanDiska i Micron pojawiły się karty MicroSD, na których zmieścimy 1 TB danych.
MicroSD o pojemności 1 TB stały się rzeczywistością
Od razu zaznaczam, że o tanich rzeczach nie będę pisał. Dlatego przejdźmy od razu do konkretów. Mamy do czynienia z pierwszymi kartami o pojemności 1 TB w standardzie UHS-I MicroSDXC. Prędkości, jakie oferują dzisiejsze nowości z Mobile World Congress, to:
- Micron:
- odczyt: 100 MB/s
- zapis: 95 MB/s
- SanDisk:
- odczyt: 160 MB/s
- zapis: 100 MB/s
Teraz to, co tygryski lubią najbardziej, czyli ceny. Nowości nie są tanie i wiemy to nie od dziś. Szczególnie tyczy się to topowych kart pamięci, ale też dysków. Tym sposobem SanDisk został wyceniony na niecałe 450 dolarów (~1750 złotych), a Micron jeszcze nie ujawnił, ile zażyczy za swoją propozycję. Tego mamy dowiedzieć się w momencie, gdy firma zdecyduje się wprowadzić do sprzedaży swoją kartę, a ma to nastąpić w drugim kwartale tego roku. Marka należąca do Western Digital już ustaliła termin premiery na kwiecień.
Zobacz też: Donald Trump już chce sieci 6G.
Drogo? Na pewno. Szczególnie gdy zwrócimy uwagę na karty o pojemności 512 GB. W przypadku SanDiska kosztują one 200 dolarów (~750 złotych), więc różnica jest zauważalna. Oczywiście z czasem to się zmieni, ale czy często korzystacie z kart pamięci w swoich smartfonach?
Źródło: The Verge