Składane smartfony są nowością na rynku i tak naprawdę trudno na chwilę obecną ustalić, czy okażą się porażką, czy też odniosą sukces. Dlatego wiele firm podchodzi do tej technologii z dużym dystansem, jak na przykład LG. Należy jednak pamiętać, że równie wielkim ryzykiem jak inwestowanie w nową technologię jest jej zignorowanie. Przez zaniechanie także można narazić się na straty.
Składane Oppo jednak istnieje
Okazuje się jednak, że gorące zapewnienia nie zawsze są szczere. Nie tak dawno temu wiceprezes Oppo jasno zaznaczył, że składane urządzenia nie mają najmniejszego sensu. Okazuje się jednak, że nie jest to prawdą, a firma posiada już gotowy prototyp takiego urządzenia. Oczywiście nie była to zasłona dymna mająca na celu zmylenie konkurencji i wypuszczenie produktu na rynek znienacka. Produkt jak najbardziej istnieje, powstał jednak jako zabezpieczenie na wypadek, gdyby takie urządzenia odniosły sukces. Takie rozegranie sprawy jak najbardziej ma sens. Na utworzenie prototypu zostały poświęcone siły i zasoby firmy. Jednak nie zostały na uruchomienie produkcji. Gdyby składane urządzenia okazały się jednak sukcesem, Oppo ma już gotowy produkt i nie musi tracić czasu na badania nad technologią. Warto pamiętać, że to czas jest najcenniejszym zasobem.
Zobacz też: MWC – myPhone zaprezentował nowe telefony z notchem i Android Go
Przyjrzyjmy się jednak samemu urządzeniu. Jest to smartfon składany ekranem na zewnątrz i pierwszym skojarzeniem, jakie się nasuwa na jego widok, jest Huawei Mate X. Dzięki temu promień zgięcia ekranu jest znacznie mniejszy, co będzie miało pozytywny wpływ na jego żywotność. Z drugiej jednak strony taki ekran jest znacznie bardziej podatny na zarysowania. Widać, że urządzenie nie składa się symetrycznie. Krótsza strona więc będzie domyślnie traktowana jako tył urządzenia przy złożeniu konstrukcji. Chyba że będziemy wykonywać rozmowy wideo albo robić selfie.
Źródło: the verge