Dziś w Warszawie wczesnym rankiem, w centrum konferencyjnym Adgar Plaza, miała miejsce konferencja Sony Ericsson Polska. Nie mogło zabraknąć i nas, z racji tego, że całość była poświęcona nowym produktom z serii Xperia, opartym na systemie Android. Dwa podstawowe motywy przewodnie całej konferencji to właśnie system Android oraz wykorzystanie aparatu fotograficznego Xperii arc i neo. Przyznam szczerze, że na konferencję wybierałem się z pewną dozą niepewności – w końcu po MWC, gdy dowiedzieliśmy się, co zaproponował Sony Ericsson, nie byliśmy jakoś specjalnie oszołomieni nowymi produktami tego producenta. Muszę jednak przyznać, że całe wydarzenie zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie.
Za drzwiami znajdowała się sala konferencyjna, nowocześnie wykończona – miejsce nie było bez znaczenia. Wyraźnie wpisywało się w nowy styl, jaki prezentować będą produkty z serii Xperia. Nie bez znaczenia było także oświetlenie, do którego przejdziemy później.
W całą konferencję wprowadziła nas Agnieszka Jaśkiewicz – szef marketingu SE Polska. Przede wszystkim przedstawiła nam politykę, cele firmy i rodzinę Xperia. Z badań, które zostały nam pokazane wynika, że na polskim rynku Androida to właśnie Sony Ericsson wygrywa, zagarniając aż 45%. Nie mieliśmy okazji przyjrzeć się tym wykresom, dlatego podchodzimy do nich z dużym dystansem. Wspomniany producent za cel postawił sobie bycie w Polsce numerem jeden pod względem ilości sprzedanych urządzeń z systemem z zielonym robocikiem.
Agnieszka Jaśkiewicz poinformowała nas także jak ważny jest stosunek firmy do dbania o środowisko naturalne. By wykazać się „eco”, Sony Ericsson Xperia neo został wpisany w ekologiczną filozofię firmy „Greenheart 2011”. Co to oznacza? Neo zapakowane jest w mniejsze pudełko, w środku znajdziemy mniej papieru, ładowarkę, która po naładowaniu telefonu nie zużywa więcej energii i oczywiście telefon. Neo pokryty jest specjalną ekologiczną farbą, a jego obudowa zrobiona jest z biodegradowalnego plastiku. Bycie ekologicznym w dzisiejszych czasach jest przy okazji modne, ale czy to wystarczający atut, który skłoni klientów do zakupu neo?
Opisano nam też to, co było już dla nas oczywiste – czyli specyfikację obu produktów. Telefony określane były jako „piękne”, „stylowe”, „doskonałe”, „wyprofilowane” i „szybkie”. I wiecie co? Takie właśnie są. Wspomniano także o obsłudze technologii HD Voice, mającej znacznie poprawić jakość prowadzonych rozmów. Niestety, polscy operatorzy dopiero testują tę usługę w ramach swojej infrastruktury. Neo i arc wyposażone będą oczywiście w system Android 2.3 Gingerbread. 2.3.2 konkretnie. Dla SE jest to o tyle ważne, że w końcu ich urządzenia mogą stać się obiektem zainteresowania także pośród biznesmenów. Czy tak będzie? Czas pokaże.
Najważniejszym jednak dla nas i dla Was oświadczeniem było potwierdzenie tego, co już raz usłyszeliśmy – Sony Ericsson zamierza wyciągnąć wnioski i poprawić swój wizerunek dotyczący bycia „na bieżąco”. Przyznano, że wcześniej firma była w tyle za aktualizacjami od Google i konkurencją, i obiecuje to poprawić. Telefony wychodzą z najnowszą wersją systemu i mają być na bieżąco aktualizowane. Szkoda tylko, że już raz nadszarpnięty wizerunek de facto taki właśnie zostanie.
Xperia neo i arc to pierwsze urządzenia, które mają w końcu faktycznie coś, co pochodzi od Sony. Klienci kojarzyć mają markę dzięki rzeczywiście doskonałemu ekranowi, wykonanemu w technologii BRAVIA i aparatowi fotograficznemu. Czy te dwa komponenty nadają unikalnych cech Xperii? Zdecydowanie tak, co potwierdzili praktycznie wszyscy dziennikarze na sali, włącznie ze mną.
Kolejne części konferencji obejmowały już warsztaty wideo-fotograficzne ze słynnym operatorem filmowym, nominowanym do Oscara Sławomirem Idziakiem oraz reżyserem, operatorem obrazu i fotografem Jackiem Szymczakiem. Tak się składa, że jeszcze przedwczoraj obejrzałem po raz enty „Helikopter w Ogniu” i nie raz się uśmiechałem, gdy wspominali o pełnych ujęciach, których przykładami są ujęcia z lotu helikoptera ?
Sławomir Idziak bardzo ekspresyjnie wyraził się o tym, jaki postęp technologiczny dokonał się na przestrzeni ostatnich lat. Wyraźnie nie chciał reklamować produktu SE, koncentrując się merytorycznie nad wagą dzisiejszej miniaturyzacji. Zadał jedno retoryczne pytanie – kiedy wyciągamy telefon i zaczynamy kręcić filmy? No właśnie, praktycznie nigdy, chyba że pali się na ulicy albo wywróci się autokar. Skrytykował nas, dziennikarzy, za skupianie na szczegółach technicznych w kwestii telefonów, a za małe zwracanie uwagi na ich realne możliwości ekspresyjne. Muszę mu przyznać rację, szczególnie po tym, gdy wziął do ręki SE arc i powiedział, że to właśnie takimi małymi urządzeniami z dodatkowym obiektywem nakręcono dużą część chociażby filmu „127 godzin”. W Polsce potrzeba małej rewolucji, by zacząć częściej używać kamery, a mniej aparatu. Pomagać mają w tym wydarzenia m.in. takie jak Weź to nakręć.
Jacek Szymczak przeprowadził z nami całą masę praktycznych ćwiczeń, dotyczących wykorzystywania zaawansowanego aparatu i kamery zamontowanych w Xperii arc i neo. Połączył telefon kablem HDMI z telewizorem od Sony i mogliśmy na bieżąco obserwować, w jakości HD na ekranie, co dzieje się właśnie z obiektywem, jak wyglądają perspektywy i inne techniczne niuanse związane z kinematografią. Od dziś idąc do kina zupełnie inaczej będziemy patrzeć na filmy.
Przejdźmy jednak już do samej Xperii. Ja otrzymałem do rąk własnych Xperię arc i to na niej właśnie się skupimy, neo było w rękach innych dziennikarzy, a nie było zbyt dużo czasu na zabawy nimi wszystkimi. Zanim otrzymaliśmy nowe modele od SE, pokazano nam ciekawą wersję internetowego zjawiska, jakim jest „unboxing”.
Pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka? „To ma włożoną baterię?” Ma i ciągle jest niesamowicie lekkie. Smartfon jest rzeczywiście świetnie wyprofilowany, bardzo wygodnie trzyma się w dłoni. Wygląda naprawdę stylowo i wyróżnia się na tle pozostałych smartfonów z Androidem i nie tylko. Ekran zajmuje niemal cały przód telefonu, ale o nim później. Skupmy się na kształtach i wielkości. Arc jest duża, to w końcu 4.2-calowy wyświetlacz, ale charakterystyczne zagięcie w połowie obudowy powoduje, że optycznie smartfon wydaje się być bardzo cienki i przez to wyjątkowy w swoich proporcjach. Arc bez wątpienia bardzo spodoba się przede wszystkim kobietom. Czy jednak jest ze mną coś nie tak, że i mnie się podobają te unikatowe kształty? Zdecydowanie nie, choć to oczywiście kwestia gustu (który podzielają pozostali dziennikarze). Na sali szeptało się o arc bardzo pozytywnie, mimo że część z nas miała okazje potrzymać już telefon na MWC – dobre wrażenie tylko się zwiększyło.
Przyszedł czas na uruchomienie telefonu. Pobieżne zabawy z systemem zaspokoiły moje oczekiwania. Arc jest bardzo płynna, wypełniona wieloma przydatnymi widżetami i widać, że nowa wersja nakładki od Sony Ercissona została naprawdę dopracowana.
Modyfikacje, jakie możemy samodzielnie wprowadzać na poziomie interfejsu, sięgają naprawdę głęboko. Widżety, tapety, skróty – to jedno. Możemy jednak także dowolnie zmieniać ikony widoczne na dolnej belce, możemy także umieszczać tam foldery (np. folder Multimedia, w którym znajdziemy szybki dostęp to aparatu, radia, odtwarzacza i galerii). Wygodne, prawda?
Menu z aplikacjami możemy dowolnie sortować (np. alfabetycznie), także poprzez samodzielne zmienianie układu skrótów, podobnie jak ma to miejsce w iOS 4.x. Porównanie o tyle trafne, że podobnie jak na iPhonie tutaj ikony pływają podczas przeciągania. Pływanie to także słuszne określenie na działanie całego systemu. Działa on bardzo płynnie, ale jest też przyjemny dla oka. Przeciągając widżety na pulpitach te reagują na nasze ruchy palca i wyginają się odpowiednio, w zależności od tego w którą stronę i jak szybko je przesuwamy. Takich smaczków w arc i neo jest dużo.
Do arc dołączona jest karta SD o pojemności 8 GB. Jest to trochę za mało jak na możliwości tego telefonu. Dzięki naprawdę dobrej kamerze i aparacie 8.1mpx ma się ochotę kręcić filmy i pstrykać zdjęcia, które po prostu wychodzą bardzo dobrze. Na miejscu, dzięki wspomnianemu na początku oświetleniu, mieliśmy okazję przekonać się o działaniu technologii Sony Exmor R™, dzięki której nagrywanie filmów i robienie zdjęć przy słabym oświetleniu teraz naprawdę ma sens. Wykonane przez nas materiały bardzo dobrze prezentują się na ekranie telewizora z wyjściem HDMI.
Na koniec chciałem jeszcze wrócić do wyświetlacza. Poza tym, że naprawdę świetnie odwzorowuje barwy i zawstydza ekran np. takiego Desire HD pod każdym względem, to w ten piękny, drugi dzień wiosny miałem okazję od razu przekonać się o tym czy rzeczywiście BRAVIA tak dobrze wypada przy silnym oświetleniu słonecznym. Wyświtlacz spisuje się doskonale, ekran jest bardzo czytelny i myślę, że nawet oglądanie filmu w takich warunkach, jak dziś, nie sprawiałoby żadnych kłopotów. Serii Xperia może naprawdę udać się podbicie polskiego rynku; z naszych informacji wynika, że wszyscy operatorzy zainteresowani są wprowadzeniem m.in. arc, neo i Play do swojej oferty. Jeżeli tylko ceny okażą się atrakcyjne, Xperia okaże się czarnym koniem w wyścigu o najpopularniejszego gracza na rynku Androida w Polsce.
Poniżej pozostałe zdjęcia Xperii arc, w tym w kolorze srebrnym. (To, co widzieliście do tej pory, nazwano kolorem „Midnight Blue”). Spodziewajcie się na naszym portalu recenzji tego właśnie modelu.
Wersja Silver:
