Groźna luka w Safari

Apple chce uniezależnić się od iPhone

2 minuty czytania
Komentarze

Apple swoją pozycję na rynku zawdzięcza tylko jednemu produktowi — iPhone. Mimo że sprzedaż tych smartfonów wciąż jest na niesamowitym wręcz poziomie, to Huawei już depcze mu po piętach, a sprzedaż urządzeń jest niższa niż przed rokiem.

Apple czuje się zagrożone

Apple usługi

Sytuacja, kiedy cała firma jest uzależniona tylko od jednego produktu, niesie ze sobą olbrzymie ryzyko. W razie kiedy ten produkt przestanie być interesujący, firma znajdzie się w poważnych tarapatach. Oczywiście Apple ma do zaoferowania znacznie więcej niż iPhone. Jednak to smartfon firmy w głównej mierze stoi za jej zyskami. Producent zdawał się przez lata ignorować ten problem, ale z powodu początkowych problemów na rynku smartfonów postanowił zrewidować swoje podejście.

Zobacz też: iPhone musi sprzedawać się lepiej. Apple wdraża kolejne pomysły

W tym roku zyski Apple spadły, mimo że poza iPhone każda inna gałąź firmy notowała wzrosty. To tylko pokazuje, jak bardzo producent jest uzależniony od smartfonów. Jak się okazuje, największe wyniki zaraz po nich przyniosły usługi, w ostatnim kwartale odnotowano rekordowy w historii 10,75 miliardów dolarów brutto dla tej jednostki. I to właśnie na nich gigant chce się skupić. Firma dąży do osiągnięcia 50 miliardów dolarów w przychodach z usług w przyszłym roku. Według plotek celem Apple jest osiąganie 60% przychodów z usług już w ciągu 5 najbliższych lat. Do najpopularniejszych z nich należą Apple Pay, AppleCare, App Store, iTunes, Apple Music. Nie jest więc to idealne rozwiązanie. Firma, mimo że nie będzie już aż tak uzależniona od sprzedaży nowych iPhone, wciąż chce się opierać na tych urządzeniach, które będą dostępne na rynku.

Źródło: phonearena

Motyw