Android GO jest świetną inicjatywą. Dzięki niemu nawet ludzie żyjący w ubóstwie mogą sobie pozwolić na smartfon. A ten w dzisiejszych czasach nie jest już dobrem luksusowym, a urządzeniem mający olbrzymi wpływ na nasze życie. Dzięki smartfonom, a raczej dostępowi do sieci, które one umożliwiają, nawet najbiedniejsi mają dostęp do informacji i nauki. Oczywiście w tym przypadku najbardziej istotna jest niska cena takich urządzeń.
Snapdragon dedykowany Android GO?
O ile procesory sygnowane logiem Snapdragon niemal w każdej kategorii wygrywają z tymi od MediaTeka, tak w najniższej półce cenowej, czyli w Androidzie GO dominuje ten drugi. Wydajność czy jakość modułów schodzi tu na drugi plan. Istotna jest jedynie cena układów. Wydawałoby się, że Qualcomm, znany głównie ze świetnych układów z wyższej i średniej półki, nie będzie zainteresowany najniższym segmentem. Okazuje się jednak, że i ten kawałek tortu wzbudza apetyt giganta.
Zobacz też: Snapdragon 855 kontra Snapdragon 845 i Kirin 980 – poczujemy różnice?
Najnowszy układ producenta występuje pod nazwą kodową QM215. Najprawdopodobniej jest to skrót od Qualcomm Mobile 215. Nie jest to pierwszy układ z serii 2XX, jednak jako pierwszy z niej ma pracować pod architekturą 64-bitową. Ma być wyposażony w cztery rdzenie Cortex A53 o taktowaniu 1,3 GHz i współpracować z nieznanym układem graficznym o taktowaniu 650 MHz. Oficjalnie nie zostało potwierdzone, że jest dedykowany Androidowi Go, jednak jego testy są przeprowadzane we współpracy z 1 GB RAM. Jest to typowa wartość dla Androida Go i poza nim nie spotykana, poza śmieciowymi smartfonami no-name z Chin.
Źródło: gsmarena