Tidal promocja

Użytkownicy Tidal dostają funkcję, którą mogli zazdrościć Spotify

1 minuta czytania
Komentarze

Tidal, mimo że jest znacznie mniejszy od Spotify, ma olbrzymie ambicje na prześcignięcie giganta. Co prawda jest to dość trudne zadanie, zwłaszcza że Spotify w końcu zaczęło przynosić zyski, ale nie niemożliwe. W tym celu jednak firma musi się naprawdę ostro przyłożyć.

Tidal w końcu daje to, co Spotify ma od pewnego czasu

tidal blokowanie

Jedną z głównych strategii Tidala są umowy z muzykami na wyłączność. Dzięki temu takie gwiazdy jak Beyoncé czy Prince można usłyszeć tylko w ich usłudze i próżno ich szukać u konkurencji. Jest to także wielka szansa wypromowania się mało znanych artystów, ponieważ Tidal bardzo chętnie podpisuje takie kontrakty. Niestety takie rozwiązanie to także miecz obosieczny. Obydwie usługi oferują listy odtwarzania, które są przygotowywane przez ich pracowników. Czasami się jednak zdarzy, że trafi nam się artysta, za którym delikatnie mówiąc, nie przepadamy. W przypadku Spotify nie jest to większy problem, ponieważ od jakiegoś czasu możemy blokować takich twórców.

Zobacz też: Czy radio FM w smartfonach już umarło?

Na szczęście stosownej aktualizacji doczekał się także Tidal. Teraz możemy bez problemu oznaczyć jako niechcianych tych wykonawców, którzy zamiast nas relaksować swoją muzyką, budzą w nas jedynie irytację. Funkcja została wprowadzona po cichu, mimo że jest bardzo istotna. To dlatego, że kierownictwo Tidala nie chciało narażać się na śmieszność, robiąc wielkie wydarzenie z wprowadzenia funkcji dostępnej już od jakiegoś czasu u konkurencji.

Źródło: androidpolice

Motyw