To nie będzie pierwszy raz, kiedy ujrzycie wygląd LG G8 ThinQ. Ten smartfon w ramach nowych grafik z nim pojawiał się na łamach naszego portalu już kilkukrotnie. Za każdym razem mieliśmy wątpliwości, czy Koreańczycy faktycznie są w stanie zaprezentować telefon z zeszłorocznym wyglądem w ramach flagowej propozycji. Dzisiaj nie mamy, co do tego wątpliwości, ale też przypominamy sobie, co tak właściwie ten smartfon ma w sobie skrywać. Do gry też wchodzi sam Evan Blass, który dodaje swoje trzy grosze.
Evan Blass pokazuje wygląd LG G8 ThinQ — bez niespodzianek, ale z nadziejami
LG G8 ThinQ pic.twitter.com/ytPzOP3Rlo
— Evan Blass (@evleaks) February 12, 2019
Evleaks nie tylko przedstawił wygląd LG G8 ThinQ, ale też podzielił się swoimi odczuciami, co do tego smartfona w rzeczywistości. W skrócie — telefon nie robi dobrego wrażenia na grafikach, ale trzymając go w ręku można zmienić zdanie. Najprawdopodobniej nie jest to kwestia wyłącznie samych funkcji, ale być może niedługo się o tym sami przekonamy. Niemniej możliwości G8 ThinQ też mają mieć ogromne znaczenie. W końcu szeroki notch ma skrywać w sobie matryce ToF, która pozwoli smartfonem sterować poprzez gesty w powietrzu. Jak bardzo będzie to zaawansowane? Jak bardzo będzie to przydatne i użyteczne? O tym zapewne przekonamy się dopiero podczas premiery.
Zobacz też: Lepiej uważać w łączeniu kryptowalut i smartfonów.
Nie zapominajmy też, że LG G8 ThinQ może okazać się ostatnim reprezentantem serii. Do tego Koreańczycy na MWC mogą też przywieźć zupełną niespodziankę w postaci V50 ThinQ z 5G. Jest to o tyle istotna niespodzianka, że dopiero od niedawna możemy kupić V40 ThinQ w Polsce. W takim razie nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i czekać na targi Mobile World Congress, które ruszają już za niecałe 2 tygodnie.
Źródło: Twitter