safari

Ile kosztuje utrzymanie Google jako domyślnej wyszukiwarki w Safari?

2 minuty czytania
Komentarze

Google i Apple to dwaj konkurujący ze sobą giganci. Niemniej jednak każda z tych firm ma na celu jak największe zarobki, co oznacza, że nawet oni niekiedy muszą ze sobą współpracować. Nie powinno to nikogo dziwić, bo powiedzmy sobie szczerze, w biznesie liczą się tylko pieniądze. Doskonałym tego przykładem jest fakt, że Google od lat figuruje jako domyślna wyszukiwarka w przeglądarce Safari, która jest domyślnie zainstalowana na każdym urządzeniu firmy z Cupertino. Choć Apple nie radzi sobie w Chinach, to za to z ze swojego największego rywala zdziera regularnie całkiem niezłą sumkę.

Google jako domyślna wyszukiwarka w Safari to nie jest tania rzecz

safari iphone

Usługi Apple wygenerowały w ubiegłym roku spory wzrost zarobków i spekuluje się, że w 2019 roku będzie jeszcze lepiej. Według szacowań Goldman Sachs, jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie, aż jedna piąta przychodów Apple z opisywanego segmentu pochodzi od nikogo innego, jak Google. Przekładając to na liczby, wychodzi, że Google płaci Apple od 9 do 10 miliardów dolarów każdego roku. Za co? A oczywiście za utrzymanie Google jako domyślnej wyszukiwarki w Safari na urządzeniach z iOS oraz macOS.

Zobacz także: Tryb ciemny już w Google Chrome

Mimo tak wielkiej sumy, Google się to opłaca, ponieważ Apple jest obecnie jednym z największych kanałów pozyskiwania ruchu dla firmy z Mountain View. W lepszej pozycji zdecydowanie znajduje się tutaj Apple, ponieważ producent ma całkowicie wolną rękę w kwestii dyktowania ceny, którą musi co roku płacić Google, by pozostać domyślną wyszukiwarką w Safari. Jeśli Apple w pewnym momencie zarządza więcej pieniędzy, to Google nie będzie miało zbyt wiele do powiedzenia. Albo się zgodzi, albo ustąpi miejsca innym – np. Microsoftowi, który z pewnością chętnie zajmie jego miejsce.

Źródło: phonearena

Motyw