Integracja aparatu cyfrowego z telefonem bez wątpienia odmieniła losy branży fotograficznej i telekomunikacyjnej, dziś możliwość zrobienia zdjęcia telefonem jest czymś wręcz oczywistym. Producenci długo zabijali się o to, który stworzy telefon z najlepszym aparatem. Dziś cała branża zrobiła zwrot i zaczęła walczyć o aparaty przednie. Trend jest tak silny, że sprawą zajęli się ludzie z DxOMark.
DxOMark przetestowało aparaty do selfie
Odłóżmy na pok spory o rzetelność DxOMark, to zupełnie inny temat, w który nie chcę się teraz zagłębiać. Jak się okazało w konfrontacji aparatów do selfie mamy dwóch liderów z tą samą ilością punktów – Google Pixel 3 i Samsung Galaxy Note 9. Król głównych kamerek tj. Huawei P20 Pro zajął dopiero 7 pozycję na 10 przetestowanych urządzeń.
Ludzie z DxOMark przetestowali także oddzielnie wykonywane zdjęcia i filmy wideo, co prezentują powyższe zestawienia.
Zobacz też: Postaraj się nie zginąć, jak robisz selfie. Zatrważające wyniki badań
Czy to ma sens?
Parę lat temu oglądałem Q&A pewnego Youtubera technologicznego, nazwy już niestety nie pamiętam. Jeden z widzów zapytał go, dlaczego telefony mają lepsze telefony z tyłu, a nie z przodu. Odpowiedź była oczywista, wtedy nikt jeszcze nie przewidywał, że wymagania klientów aż tak się zmienią. Nie jestem pewny, czy tego typu testy mają sens. Aparaty do selfie mają to do siebie, że ich zadaniem jest przekłamywać. Z tego powodu większość ma szerokokątny obiektyw (choć to jeszcze nic złego), a producenci do aplikacji aparatu dorzucają algorytmy tworzące cyfrowy makijaż. Wśród klientów największym uznaniem cieszy się właśnie ta druga cecha, a nie sama jakość zdjęć.
Źródło: DxOMark