RODO

Google ukarane za RODO. To pierwsza tak duża kwota

2 minuty czytania
Komentarze

22 maja 2018 roku weszło w życie RODO, czyli unijne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, do którego muszą przystosować się wszystkie podmioty, które przetwarzają dane osobowe lub je przechowują. Wygląda jednak na to, że gigant z Mountain View nie do końca dostosował się do niesławnego RODO, co będzie go słono kosztować.

Google ukarane za RODO – to pierwsza tak duża suma

Największa francuska agencja ochrony danych osobowych (CNIL) ukarała dziś Google za poważne naruszenia prywatności użytkowników. Warto przy tym zaznaczyć, że jest to pierwsza tak duża kara przyznana komukolwiek w kontekście RODO. Mowa tu o kwocie wynoszącej aż 57 milionów dolarów. Jak informuje CNIL, firma niewystarczająco jasno poinformowała użytkowników co do tego w jaki sposób wykorzystywane są ich dane osobowe (w szczególności dot. personalizowanych reklam). Co więcej, komisja ustaliła, że Google nie umieściło informacji o celach przetwarzania danych osobowych i okresach ich przechowywania w tym samym miejscu, przez co niekiedy użytkownicy musieli wykonać aż pięć czy sześć kliknięć by dotrzeć do pożądanej informacji. Jakby tego było mało, Google narzucało akceptację regulaminu, informując, że ich usługi nie będą dostępne dopóki użytkownik tego nie zrobi.

Firma wystosowała w tej sprawie następujące oświadczenie:

Ludzie oczekują od nas wysokich standardów przejrzystości i kontroli. Jesteśmy głęboko zaangażowani w spełnianie tych oczekiwań i wymogów dotyczących RODO. Analizujemy decyzję, aby ustalić nasze następne kroki.

Zobacz także: Ruszyła nowa aktualizacja do Messengera wprowadzająca m.in. nowy design

Kary najprawdopodobniej by nie było, gdyby nie postępowanie wszczęte z powodu dwóch skarg. Pierwsza z nich pochodzi od grupy Quadrature du Net, a za drugą stoi Max Schrems, austriacki aktywista. Jestem niemal pewien, że na tych 57 milionach się nie skończy – tak duże firmy jak Google są nieustannie sprawdzane pod kątem spełniania wymagań RODO, więc to raczej tylko kwestia czasu, aż gigantowi znów powinie się noga. Google na chwilę obecną nie uwzględniło jeszcze żadnych uwag, więc kary mogą cały czas narastać.

Źródło: androidauthority

Motyw