Wiemy, że Oppo szykuje się do światowej ekspansji. Firma już zawitała do wybranych, europejskich krajów i nie ma zamiaru zapominać o Polsce. Co oznacza pojawienie się Oppo w Polsce i jakie ma to znaczenie dla OnePlusa? To powinniście już wiedzieć, a tymczasem Chińczycy zaprezentowali kolejnego smartfona. Model Oppo A7 z pewnością nie jest żadną flagową propozycją. Wręcz przeciwnie, to jeden z najsłabszych modeli firmy. Jednak to nie oznacza, że jest nieinteresujący.
Oppo A7 zaprezentowany — niska półka, a potrafi się wyróżnić
Tradycyjnie? Oczywiście, że tradycyjnie — oto dane Oppo A7 na papierze:
- 6,2-calowy wyświetlacz IPS LCD HD+ (19:9, notch „kropla”, 1520×720, 81,6% wypełnienia frontu, 271 ppi)
- układ Snapdragon 450
- 3 lub 4 GB RAM
- 32 lub 64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 256 GB)
- aparaty:
- przód: 16 MPx (f/2.0)
- tył: 13 MPx (f/2.2) + 2 MPx (f/2.4, czujnik głębi)
- akumulator o pojemności 4230 mAh
- Bluetooth 4.2, MicroUSB, czytnik linii papilarnych, DualSIM (osobne sloty, dual standby)
- Android 8.1 Oreo (Color OS 5.2)
- wymiary: 155,9 x 75,4 x 8,1 mm
- waga: 168 g
Kluczowe kwestie to przede wszystkim pojemny akumulator i elegancka, dobrze wykonana obudowa. Sam Snapdragon 450 być może nie rzuca na kolana swoją wydajnością, ale Oppo dodaje technologię HyperBoost, która jest odpowiedzią na GPU Turbo od Huawei. Jak sprawdzi się w praktyce? To wyjdzie w pierwszych testach. Jednak nie tylko układ obliczeniowy świadczy o oszczędnościach — przede wszystkim boli brak USB-C.
Zobacz też: Co zaproponuje nam seria Galaxy M od Samsunga?
Zaprezentowane zostały dwie wersje pamięciowe (3/32 GB i 4/64 GB), ale mocniejsza ma być oferowana tylko w Chinach. Słabsza pojawi się w Nepalu. Ceny rozpoczynają się od 230 dolarów (około 870 złotych) w Państwie Środka. Co ciekawe, w drugim państwie już mówimy o 310 dolarach (1200 złotych), więc ewentualna premiera w Europie sprawi, że Oppo A7 jeszcze bardziej podrożeje. W tym momencie wspomniane braki wyraźnie wychodzą na wierzch.
Źródło: GSM Arena